
Sprzedajesz rzeczy przez internet nowe bądź używane? Bądź ostrożny. Twoje dane mogą trafić do urzędu skarbowego. Wystarczy, że w roku poprzednim dokonałeś 30 transakcji, a Twoje dane są już w zasięgu US.
1 lipca zaczęły obowiązywać w Polsce nowe regulacje związane z wejściem w życie dyrektywy DAC7. Za jej sprawą platformy internetowe zobowiązane są za pośrednictwem specjalnych raportów wysyłać do fiskusa dane o osobach dokonujących sprzedaży w sieci ponad określony przez przepisy DAC7 limit. To już się dzieje. Takie dane platformy przekazały do skarbówki na początku 2025 roku.
Źródło: shutterstock / daily_creativity
» Sprzedaż na Vinted a podatki. Wyjaśniamy, kiedy masz obowiązek rozliczenia z fiskusem
Wystarczy 30 transakcji by trafić na celownik skarbówki
Nie wszyscy podatnicy sprzedający w sieci powinni się martwić. W myśl bowiem obowiązujących od lipca przepisów operatorzy platform cyfrowych mają obowiązek przekazywania do Krajowej Administracji Skarbowej informacji wyłącznie o sprzedawcach, którzy w ciągu roku:
- dokonali minimum 30 transakcji,
- lub przekroczyli dochód w wysokości 2000 Euro.
Tylko osoby, których aktywność internetowej sprzedaży przekroczyła powyższe kryteria, zostaną ujęte w raporcie wysłanym do US. Czemu one służą? Przestrzeganiu ustawy o o PIT za lata 2023-2024. W zależności od wielkości dokonanych transakcji może pojawić się konieczność wyłącznie uregulowania zaległych podatków, zarejestrowania działalności nierejestrowanej lub nawet założenia działalności gospodarczej.
Dane o sprzedaży za 2024 rok już w rękach fiskusa
Skarbówka już uzyskała pierwsze informacje o sprzedających w sieci. Obecnie fiskus dysponuje danymi o sprzedających za 2023-2024 rok.
Jak tłumaczy serwis Businessinsider ,,Fiskus na początku 2025 r. dostał dane o sprzedawcach i wynajmujących od portali internetowych (na mocy dyrektywy DAC7) i teraz robi z nich użytek. To już nie teoria a rzeczywistość. W sumie może chodzić nawet o 300 tys. osób i podmiotów, które w 2023 i 2024 r. dokonywały sprzedaży na portalach internetowych (powyżej określonych limitów), wynajmowały krótkoterminowo nieruchomości i świadczyły usługi. Chodzi przykładowo o osoby i podmioty, które korzystały z Allegro, Vinted, Olx, Booking.com, AirBnB, Booksy i wielu innych portali".
Raporty z Vinted, Olx czy Allegro przysporzą problemów
Przesyłane do skarbówki raporty są z całą pewnością dużym źródłem informacji o podatnikach. Dzięki uzyskanym danym US bez żadnych przeszkód wyłapie m.in. osoby, które pomimo wysokich dochodów lub dużej skali sprzedaży nie prowadzą legalnej działalności gospodarczej.
To nie wszystko. Raporty budzące jakiekolwiek wątpliwości staną się również podstawą do przeprowadzenia kontroli skarbowej, uruchomienia czynności sprawdzających oraz żądania od podatnika złożenia wyjaśnień. Pocieszający nie jest dodatkowo fakt, że skarbówka na weryfikację danych z platform i przeprowadzenie ewentualnej kontroli ma aż 5 lat.