Podatnicy boją się fiskusa i jego zaawansowanych narzędzi do kontroli

Sylwester Sacharczuk

Kontrola podatkowa nie jest już jednostkowym wydarzeniem, a stała się ciągłym procesem analizy danych. Aż 37% firm postrzega fiskusa głównie jako kontrolera.  Jakie czynniki zdaniem przedsiębiorców najbardziej zwiększają ryzyko podatkowe w ich biznesie? 

Jakie jest podejście podatników do kontroli skarbowych? Czego się obawiają? To postanowili sprawdzić eksperci z UNIQA, EY i Strefy Bezpieczeństwa. W tym celu przeprowadzili badania i stworzyli na ich podstawie raport „Bezpieczna kontrola: nowe ryzyka podatkowe i jak nimi zarządzać”. Jakie główne wnioski z niego płyną?

Kontrola trwa nieprzerwanie

Cyfrowy fiskus dysponuje dziś bardzo zaawansowanymi narzędziami analitycznymi – podkreślają autorzy raportu. Kontrola podatkowa przestała być jednostkowym wydarzeniem, a stała się procesem ciągłym, w którym skarbówka analizuje dane JPK, deklaracje i rejestry oraz przetwarza je w czasie rzeczywistym.

Fot. Shutterstock

W rezultacie rośnie liczba działań kontrolnych, które skarbówka prowadzi wobec firm. W ubiegłym roku zrealizowała ponad 2,39 mln czynności sprawdzających, czyli 260 razy więcej niż formalnych kontroli. Tych ostatnich było zaledwie 9,3 tys.

– Dziś nie czeka się na pukanie do drzwi. System działa nieprzerwanie, a decyzje zapadają często poza zasięgiem świadomości przedsiębiorcy. Dla firm to ogromna asymetria, bo fiskus ma technologię, dane, narzędzia i czas. Po drugiej stronie często stoi przeciążony CFO, księgowa lub właściciel bez odpowiedniego wsparcia i świadomości, że kontrola już trwa. Dlatego zarządzanie ryzykiem podatkowym musi być ciągłe, a nie reaktywne – wskazuje Piotr Wójcik, dyrektor zarządzający pionu rozwiązań dla klienta korporacyjnego w UNIQA.

Skarbówka to przede wszystkim kontroler

W raporcie z badania czytamy, że tylko 24% firm ma zaufanie do administracji skarbowej. Najwięcej przedsiębiorców (37%) postrzega skarbówkę przede wszystkim jako kontrolera, natomiast 28% - jako podejrzliwego obserwatora. Tylko co piąty (22%) traktuje ją jako partnera. W efekcie takiego podejścia ponad dwie trzecie (69%) przedsiębiorców przyjmuje postawę zachowawczą lub ostrożną. Przejawia się to w tym, że wolą nadpłacić podatek niż ryzykować spór z urzędnikami. 

Ponad połowa przedsiębiorców (57%) jest zdania, że w ciągu najbliższego roku ryzyko podatkowe w ich firmie wzrośnie. Jakie argumenty za tym podają właściciele firm? Najczęstszy to częste i nieprzewidywalne zmiany przepisów (58%). Wielu przedsiębiorców wskazywało także na trudność interpretacji prawa podatkowego (51%) oraz niejednolite stanowiska urzędów (35%).

Przedsiębiorcy mają świadomość ryzyka, jednak tylko połowa z nich ma wdrożone procedury na wypadek kontroli lub czynności sprawdzających. 36 proc. deklaruje, że posiada plan działania na wypadek sporu, natomiast 25 proc. analizuje ryzyko związane z kontrolą JPK. Tylko 7 proc. firm korzysta z dashboardów lub wewnętrznych raportów ryzyka.

Kontrola jest testem dla całej organizacji

Kto ponosi odpowiedzialność za kontrolę? Najczęściej jest ona skoncentrowana na jednej osobie, zwykle głównym księgowym lub CFO. Jak wynika z badania, tylko 22% przedsiębiorstw zapewnia osobom obsługującym kontrolę pełne wsparcie organizacyjne. W pozostałych firmach pracownicy często działają sami, pod presją i bez wystarczających narzędzi.

– Dla firmy kontrola to wydarzenie jednostkowe, stresujące i często dezorganizujące, a dla fiskusa powtarzalna, dobrze zautomatyzowana rutyna. Tylko dobrze przygotowana organizacja jest w stanie wyrównać ten poziom gry. Bez spójnych procedur, jasnych ról i świadomego zaplecza decyzyjnego nawet najlepsi profesjonaliści działają z ograniczoną skutecznością i z dużym obciążeniem emocjonalnym. Kontrola podatkowa to nie test dla jednostki. To test dla całej organizacji – podkreśla Bartosz Czerwiński, adwokat i partner w zespole postępowań podatkowych i sądowych w Dziale Doradztwa Podatkowego w EY Polska.

Podatek PITKsięgowośćCITKontrolaHome 1