
Obniżka VAT, wyższy drugi próg podatkowy, 0 proc. PIT dla rodzin, likwidacja tzw. podatku Belki – to tylko część gospodarczych deklaracji Karola Nawrockiego. Eksperci są zgodni realizacja tych planów może napotkać trudności – zarówno legislacyjne, jak i budżetowe.
W środę Zgromadzenie Narodowe obrało przysięgę od Karola Nawrockiego – nowego Prezydenta RP. Choć głowa państwa ma ograniczone kompetencje w zakresie kształtowania prawa podatkowego, zapowiedzi prezydenta-elekta budzą szerokie zainteresowanie – zwłaszcza wśród przedsiębiorców i podatników indywidualnych.
Kluczowe obietnice podatkowe prezydenta Nawrockiego
Karol Nawrocki w kampanii wyborczej deklarował, że jednym z pierwszych projektów ustaw, które trafią do Sejmu, będzie obniżka podstawowej stawki VAT z 23% do 22%. Kolejnym postulatem jest 0% PIT dla rodzin z co najmniej dwójką dzieci – rozwiązanie, które miałoby objąć dochody do 140 tys. zł rocznie na każdego z rodziców.
Wybory 2025. Karol Nawrocki proponuje zmiany w PIT - PIT.pl
Wśród najważniejszych zapowiedzi podatkowych znalazły się również:
- Podniesienie II progu podatkowego z 120 tys. do 140 tys. zł,
- Likwidacja podatku od zysków kapitałowych (tzw. podatek Belki) do limitu 140 tys. zł,
- Podwyżka kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł,
- Waloryzacja emerytur: minimum 150 zł rocznie i zawsze powyżej inflacji,
- Ulgi prorodzinne dla przedsiębiorców rozliczających się liniowo lub ryczałtem,
- Uproszczenie systemu – jeden przelew obejmujący PIT, ZUS i składkę zdrowotną,
- Konstytucyjny zakaz podatku katastralnego,
- Ochrona finansów publicznych przed nadużyciami – projekt ustawy zapowiedziany na pierwszy dzień urzędowania.
Deklaracje obejmują także aspekty poza podatkowe, takie jak: obniżka rachunków za energię elektryczną o 33%, powrót do pierwotnej koncepcji CPK, Fundusz Technologii Przełomowych o wartości 5 mld zł rocznie, a także zwiększenie wydatków na obronność do poziomu 5% PKB.
Źródło: Shutterstock
Eksperci: Prezydent nie rządzi budżetem
Choć wyborcze postulaty brzmią atrakcyjnie z perspektywy podatników, eksperci przestrzegają przed nadmiernym optymizmem. Jak wskazuje Piotr Kuczyński, analityk finansowy, realizacja obietnic może być trudna z uwagi na ograniczoną rolę prezydenta w procesie legislacyjnym.
– Prezydent nie ma prerogatyw do prowadzenia polityki fiskalnej ani ustalania cen energii. Obietnica obniżki cen prądu o 30% w 100 dni to nieporozumienie – komentował Kuczyński dla tvn24.pl. – Zwłaszcza przy deklarowanym przywiązaniu do węgla, jednego z najdroższych surowców – dodał.
Zwracał również uwagę na brak bilansu między planowanymi ulgami a równoczesnym zwiększaniem wydatków publicznych. – Z jednej strony mówimy o zmniejszeniu wpływów do budżetu, z drugiej – o kosztownych inwestycjach w CPK, zbrojenia czy energetykę jądrową. To się nie spina – podsumował.
Czy zmiany w podatkach nadejdą?
Dziś trudno przewidzieć, które z deklaracji prezydenta-elekta faktycznie trafią do Dziennika Ustaw, a które pozostaną jedynie politycznym postulatem. Dla przedsiębiorców i podatników kluczowe będzie jednak jedno – czy proponowane zmiany będą realne, policzalne i stabilne w czasie.
Optymalizacja podatkowaKwota wolna od podatkuOdliczenia w PITZwolnienie z VATZmiany w VATPodatek PITHome 1