Pomoc z tarcz nie dla wszystkich. Przedsiębiorcy podzieleni przez PKD

Ewelina Czechowicz

Lockdown w Polsce został wydłużony do 31 stycznia 2021 r. Aktualnie udzielenie pomocy przedsiębiorcy poszkodowanemu przez pandemię koronawirusa uzależnione jest od wiodącego PKD i spadku dochodów. Sprawia to, że wielu przedsiębiorców nie może liczyć na wsparcie. Czy PKD powinno determinować udzielenie pomocy? Głos w sprawie zabrali przedsiębiorcy. O wsparcie uzależnione realnymi stratami apeluje do Premiera Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców. Problemy przedsiębiorców zauważa również Związek Pracodawców Handlu i Usług. 

» Pilne! Pomoc z tarczy PFR 2.0 bez wymogu dominującego kodu PKD

Pandemia koronawirusa sprawiła, że wiele branż zmuszonych było zaprzestać swojej działalności. W odpowiedzi na obostrzenia rząd przygotowywał kolejne tarcze pomocowe. Pomoc z tarczy PFR oraz tarczy 6.0 to aktualne narzędzia, które  kierowane są do przedsiębiorców o określonym PKD. Jednak wiele branż zostało pominiętych i pozostawione są bez wsparcia i pomocy. Dodakowo lockdown się wydłuża, a pomoc z tarczy 6.0 udzielana jest dopiero od grudnia 2020 r. Tarcze antykryzysowe spowodowały też, że rzesze przedsiębiorców pojęcie PKD w ostatnich tygodniach odmieniają przez wszystkie przypadki, szukając swojego PKD wśród przepisów. Czym zatem jest PKD i dlaczego jest tak istotne?

PKD - co to takiego?

PKD to skrót utworzony od nazwy Polska Klasyfikacja Działalności. PKD stanowi usystematyzowany zbiór rodzajów działalności gospodarczej, jaką wykonują przedsiębiorcy. PKD została wprowadzona rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 24 grudnia 2007 r. w sprawie Polskiej Klasyfikacji Działalności. Kod PKD wskazuje na to czym zajmuje się dane przedsiębiorstwo. Każdy z przedsiębiorców, nie ważne czy jest to jednoosobowa działalność, czy niewielska firma lub duża spółka przy zakładaniu działalnosci zobowiązany jest do określenia PKD. Głównie ma to znaczenie dla celów statystycznych oraz na potrzeby rejestru REGON. Jednak obecnie kody PKD przybrały na szczególnym znaczeniu. Osoby, które nie dokonały w terminie zmian PKD teraz nie będą mogły otrzymać wsparcia. Brak właściwego PKD jest też wykroczeniem. Zgodnie bowiem z treścią art. 60.1 § 2 Kodeksu Wykroczeń, przedsiębiorcy, który nie dokona zgłoszenia PKD w oznaczonym terminie grozi kara grzywny albo kara ograniczenia wolności. Największą dolegliwością może być nawet wykreślenie przedsiębiorstwa z rejestru CEIDG w przypadku Jednoosobowych Działalności Gospodarczych. Szerzej o tym co to jest PKD piszemy tutaj:

PKD dzieli przedsiębiorców
Źródło: shutterstock.com

PKD - 4 grupy poszkodowanych firm

Pandemia wyodrębniła wg Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców cztery grupy firm, które ze względu na celowaną przez PKD pomoc zostały pozbawione rządowego wsparcia, są to:

  1. Firmy, które formalnie nie zostały zamknięte, ale nie mogą z przyczyn od siebie niezależnych uzyskiwać przychodów.
  2. Placówki w galeriach handlowych, które mogą pozostać otwarte oraz te, które pracować nie mogą. W tej drugiej grupie znajdują się i takie działalności, których tarcze na chwilę obecną nie obejmują - m.in. sprzedaż gier i zabawek, obuwia, sprzętu elektronicznego czy salony tatuażu i sklepy z perfumami.
  3. Firmy z kodem przeważającej działalności, która de facto przeważająca nie jest. Wpisane do rejestru jako przeważające PKD nie zawsze jest bowiem tożsame z rzeczywistym głównym rodzajem działalności danej firmy.
  4. Firmy zarejestrowane w grudniu 2019 oraz w 2020 roku. Przedsiębiorcy, rozpoczynający w tym czasie działalność, ponieśli koszty, wynajmując pomieszczenia czy inwestując w niezbędny sprzęt, nawet jednak gdy mają PKD wymienione w ustawie i regulaminie o wsparciu, nie otrzymają pomocy, ponieważ nie mogą spełnić warunku porównania spadku obrotów rok do roku.

Klasyfikacja PKD

Wniosek Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców o poszerzenie uprawnionych przedsiębiorców do skorzystania z pomocy rządowej

W związku z zaistniałą sytuacją, dzielących przedsiębiorców kodów PKD, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców Adam Abramowicz 7 stycznia 2021 r. zwrócił się do Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego zwrócił się z wnioskiem, aby branże nieobjęte w wykazie PKD miały możliwość skorzystania z tarczy 6.0 oraz tarczy PFR w przypadku drastycznego spadku obrotów np. 70% - 90%. Rzecznik wskazuje, że istotne jest, aby przedsiębiorcy byli traktowani przez rząd w jednakowy sposób. Rzecznik wskazał, że w całej Polsce są przedsiębiorcy, którzy od trzech miesięcy są pozbawieni możliwości uzyskiwania przychodów i jednocześnie są wyłączeni z możliwości skorzystania z obydwu tarcz. Adam Abramowicz powołał się na zapisy Konstytucji Biznesu, na zasadę sprawiedliwego i równego traktowania, zgodnie z którą według niego należy objąć rekompensatami wszystkich przedsiębiorców którzy z powodu ograniczeń w prowadzeniu działalności gospodarczej ponoszą największe straty.

PKD - probmem zauważył Związek Polskich Pracodawców Handlu i Usług

Również Związek Polskich Pracodawców Handlu i Usług wskazuje że lista podmiotów objętych wsparciem tarczy 6.0 nie jest wystarczająca. W dyskusji o tym, że kryterium przyznania pomocy powinien być przymus administracyjny ograniczenia działalności i będący ich wynikiem spadek obrotów, a nie ich klasyfikacja wypowiedzieli się przedsiębiorcy, którzy należą do Związku Polskich Pracodawców Handlu i Usług. Głos zabrali: Pan Piotr Andrzejewski / TELETORIUM, który stwierdził, że: „opieranie się na PKD jako kluczu do przydzielania pomocy publicznej jest nieadekwatne do rozporządzeń o zakazach prowadzenia działalności. Nie zamykano bowiem sektorów działalności wg klasyfikacji statystycznej a wedle lokalizacji punktów. Teletorium zarządza około 200 lokalizacjami, z czego 80% to stanowiska wyspowe, a prowadzą je w 99% jednoosobowe firmy franczyzobiorców. Działamy od kilkunastu lat i dotychczas nie było potrzeby ani tym bardziej konieczności ujednolicania PKD – każdy prowadził swoja firmę zgodnie ze swoją specyfiką. Dziś nie ma nas w wyjątkach z dozwolonym handlem. Jesteśmy zamknięci, ale koszty stałe są, co najważniejsze wynagrodzenia pracowników naszych punktów handlowych. Tylko w naszej sieci to ponad 700 osób, które z dnia na dzień bez swojej winy nie mogą świadczyć pracy. Nie rozumiemy, dlaczego inne jest kryterium zakazu działania, a inne przydzielania pomocy. To budzi rozgoryczenie. Weryfikacja dotkniętych zakazem handlu w centrach handlowych firm jest prosta i jednoznaczna i na tej podstawie, kogo dotyczy zakaz handlu, powinno się przydzielać adekwatną pomoc publiczną.

Pan  Krzysztof Greniewicz / GG Stores z kolei wskazał:  „Zakazano nam handlu w centrach handlowych po raz trzeci. Podczas formułowania grudniowego zakazu prowadzenia działalności nikt nie kierował się PKD tylko lokalizacją. Tymczasem dostęp do pomocy obwarowany jest zupełnie innymi zasadami. W wyniku tego rozdźwięku moja firma (salony z elektroniką) pozbawiona jest jakiejkolwiek pomocy. Uważam, że automatycznie pomoc systemowa powinna należeć się każdej firmie dotkniętej bezpośrednio skutkami obostrzeń.

Kluczowe są dwa obszary, obciążające nas dziś bez wsparcia państwa: ponosimy pełne koszty pracy za okres zawieszenia działalności oraz borykamy się z gigantycznymi czynszami, które nadal wiszą nad nami, pomimo wielu prób regulacji tematu. Czy nie można uprościć systemu i oprzeć się na trzech dokumentach, by wykazać, komu realnie należy się pomoc? Wystarczyłoby okazać: wydruki z kas fiskalnych, zerowe za okres pozbawiony sprzedaży, listy płac pracowników w danych lokalizacjach oraz faktury za ten czas wystawiane przez udostępniających nam powierzchnię. Czarno na białym widać, że skoro mamy zerowe przychody a płacimy pracownikom i za czynsze, to nie mamy szans poradzić sobie bez pomocy.”

Natomiast Pan  Dawid Labich / Świat GSM powiedział: „Od 15 lat prowadzę działalność handlową zlokalizowaną tylko w centrach handlowych pod markami Świat GSM i Dream Mobile. Obecnie posiadamy ponad 50 własnych sklepów i zatrudniamy około 250 osób. Nie mamy sprzedaży w Internecie, nasz profil działalności opiera się na relacji z żywym klientem w centrum handlowym. Trzeci lockdown powoduje, że nie mamy już żadnych rezerw, bo bez przychodów ponosimy nadal wielkie koszty. Zgodnie z Rozporządzeniem z 6 listopada nasze sklepy i stoiska musiały zostać kategorycznie zamknięte. Nasza działalność koncentruje się na handlu telefonami komórkowymi i akcesoriami. Nasze główne PKD w tej chwili to 47.42.Z. Nie należy tego mylić z usługami telekomunikacyjnymi, z którymi nasz profil działalności nie ma nic wspólnego. Mamy obawy, że - być może - decydenci podciągnęli nasz profil działalności pod usługi telekomunikacyjne. Problem ten dotyczy ponad 1,5 tys. sklepów i stoisk z naszej branży w całej Polsce, zlokalizowanych tylko w centrach handlowych. Sklepy te, to kilkanaście tysięcy miejsc pracy! Jeszcze raz stanowczo chcemy podkreślić, że nasza działalność polega na sprzedaży akcesoriów do telefonów komórkowych, jak i samych smartfonów. Zamknięcie naszych punktów handlowych nie było naszym wyborem, lecz zostało wymuszone. Przychód z działalności w okresie każdorazowego zamknięcia wynosi dokładnie 0zł! Spadek w stosunku do analogicznego okresu 2019 roku wynosi ponad 70%, a pomoc przysługiwała firmom mającym spadek już powyżej 40%. Wszystko powinno się zgodzić, ale nasze PKD nas wyklucza… Gdzie zatem logika i gdzie realna pomoc rządu?” Wielu z nas wpadło w pułapkę pomocy, którą otrzymaliśmy przy pierwszym lockdownie. Warunki dotyczące otrzymanej pomocy z Tarczy 1.0 nakładają na nas obowiązek utrzymania zatrudnienia. W przeciwnym wypadku, znaczną część przyznanej subwencji będziemy musieli zwrócić. W aktualnych warunkach staje się to całkowicie nierealne do spełnienia. Nikt nie informował nas, że pieniądze z subwencji mają starczyć na wiele kolejnych lockdown’ów.”

Pan Ryszard Cierocki / ARYTON / PKD główne: 14.13 Z powiedział: „Założyłem firmę ponad 30 lat temu - w innej rzeczywistości i innych czasach. Nie byłem w stanie wówczas przewidzieć, że na przestrzeni lat profil działalności zmieni się istotnie i z firmy produkcyjnej ewoluujemy w stronę silnej marki odzieżowej, która z dumą sprzedaje swoje produkty w salonach na terenie kraju i nie tylko. Mamy dziś sklepy w centrach handlowych, prowadzimy działalność handlową ale pomimo zamknięcia naszych placówek, nie dostaniemy pomocy z Tarczy 6.0. Spadki sprzedaży w tym roku sięgały ponad -40% w stosunku do ubiegłego roku. Nie było szansy na nadrabianie zaległości i wyrównywanie strat. Główne PKD pozostało sprzed lat a konsekwencje dotkną nas dzisiaj. Wierzę, że ta sytuacja znajdzie niebawem rozwiązanie i realna pomoc nadejdzie zanim będzie za późno.”

Z kolei Pan Jan Jankowski / WARSAW CONCEPT STORE / PKD główne: 47.78 Z mówi:

„Jestem młodym przedsiębiorcą, prowadzę firmę rodzinną. Porównując się do kolegów w branży handlowej, którzy przez dziesięciolecia budowali swoje marki, ja jestem na rynku krótko, ale mieliśmy coraz lepsze wyniki i 2020 rok miał być tym przełomowym. Stało się inaczej. Kiedy otwieraliśmy działalność, jako concept store nie byliśmy pewni co do procentowego podziału sprzedaży asortymentu - stąd takie PKD. W najgorszych miesiącach zanotowaliśmy nawet -60% spadków obrotów. Jestem optymistą, ale przyszłość jest mocno niepewna, nie ukrywam, że walczymy o być albo nie. Jesteśmy jako przedsiębiorstwo nieujęci w pomocy przewidzianej przez Tarczę 6.0, gdyż nasze wiodące PKD nie zostało przez nią przewidziane. Życzyłbym sobie i wielu kolegom z branży, żeby zwyciężył rozsądek a rozwiązania adekwatne do potrzeb pojawiły się po uwzględnieniu sugestii korekt do Tarczy, jeszcze zanim poupadamy.”

Obostrzenia w Polsce do 31.01.2021 r.
Źródło: KPRM.pl

Bez pomocy są też rzesze innych przedsiębiorców oraz soby pracujące na umowach zlecenia w galeriach, hotelach, gastronomii. Z kryzysem nie radzą sobie też Ci którzy formalnie mogą działać ale są pozbawieni przychodów z uwagi na fakt, że większość ich zleceń pochodziła od branż które są zamknięte lub również musiały ograniczyć swoją działalność. W takiej sytuacji znalazł się Pan Kamil, który wykonuje usłgi sprzątające dla hoteli. Z uwagi na ich zamknięcie został bez zleceń, a jego PKD nie znajduje się wśród uprawnionych do uzyskania pomocy w ramach tarcz. 

Wszyscy z wypowiadających się wskazali, że oczekują relanej pomocy, która nie będzie uzależniona od PKD a od spadku przychodów.

Tarcza PFR - wnioski o świadczenia od 15.01.2021

Tarcza 6.0, kto skorzysta z pomocy?

Tarcza 6.0 – przeważająca działalność na podstawie wpisu w rejestrze Regon

W tarczy 6.0 znalazły się istotne zapisy wskazujące, na fakt że ocena przeważającej działalności będzie dokonywana na podstawie wpisu w rejestrze REGON na dzień 30 września 2020. Tak skonstruowany przepis sprawia, że z pomocy będą wykluczeni przedsiębiorcy, którzy nie dokonali aktualizacji PKD. Przykładem może być działalność naszej czytelniczki, która od 2006 prowadzi restaurację i jest to jej jedyna działalność natomiast wg wpisu w rejestrze REGON jej działalność jest sklepem, bo tak wpisała przy zakładaniu działalności. Pomimo to, że dla wszystkich  organów jest restauracją - dla Sanepidu , dla Urzędu Skarbowego , dla Urzędu Miasta. Z uwagi na ograniczenia ustawodawcy obecnie może prowadzić tylko działalność na wynos, z której zrezygnowała z uwagi na małe przychody i wysokie koszty. Pandemia sprawiła że poniosła ogromne straty, jednak zgodnie z treścią tarczy 6.0 nie będzie mogła skorzystać z pomocy, bo jest sklepem.

Czy kod PKD powinien determinować udzielenie pomocy?

Bój o kody PKD, czas kiedy procedowane były przepisy tarczy 6.0 w Sejmie i Senacie sprawił, że pomoc realnie udzielana jest niektórym przedsiębiorcą od grudnia. Przepisy tarcz zawierają niewiele ponad 40 kodów PKD, a jest ich wszystkich około 400. Wnioski z tarczy PFR przedsiębiorcy będą mogli składać o 15 stycznia 2021 r. A decyzją rządzących lockdown w Polsce został przedłużony do 31.01.2021 r.

Zanim zatem przedsiębiorcy dostaną pomoc minie kolejny czas, a aktualnie muszą regulować swoje zobowiązania względem ZUS, Urzędów Skarbowych, pracowników i kontrachentów, na co w wielu przypadkach nie wystarcza środków. Przedsiębiorcy, którzy nie mogą liczyć na pomoc, albo kiedy jest ona niewystarczająca próbują łamać zakazy rządzących lub je omijać. Inni przedsiębiorcy z kolei składają pierwsze pozwy o czym pisze Dziennik Gazeta Prawna.  Propozycja Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców pozwoliłaby na udzielenie pomocy szerszej grupie pokrzywdzonych przez epidemię koronawirusa.

Zakaz i ograniczenia w  działalności gospodarczej z uwagi na Covid-19 nałożone przez rząd są nielegalne?

Pełnomocnicy przedsiębiorców w składanych pozwach chcą udowodnić, że rząd złamał prawo, nakładając rozporządzeniem zakaz działaności gospodarczej na nich. Pierwszy pozew jak inforuje Dziennik Gazeta Prawna został złożony w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Kolejne pozwy są zapowiadane. W mediach społecznościowch zbierają się grupy poszkodowanych pandemią przedsiębiorców. Czy sąd rozstrzygnie, że rząd  powinnien był wprowadzić stan klęski żywiołowej? Takie rozstrzygnięcie pozwoliłyby kierować przedsiębiorcom pozwy o odszkodowania. Wprowadzenie stanu nadzywczajnego  dałoby przedsiębiorcom  podstawy do ubieganai się wyrównianie strat materialnych. Pozytywny na chwilę obecną jest nieprawomocny jeszcze wyrok wydany przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Opolu w sprawie o sygnaturze II SA/Op 219/20 W wyroku tym Sąd  zauważył, "że do sytuacji nadzwyczajnych zastosowanie mają stany nadzwyczajne. Skoro konstrukcja stanu klęski żywiołowej – poprzez ustawę – odnosi się do choroby zakaźnej, to nie wolno podejmować działań ograniczających prawa i wolności konstytucyjne powołując się na nadzwyczajne okoliczności i nie wprowadzając stanu nadzwyczajnego". Sąd uznał, że dopiero ustawa  o stanie klęski żywiołowej pozwoliłaby na legalne ograniczenie działalności przedsiębiorców.

Koronawirus w PolsceTarcza finansowa PFRPKWiU