Dziś mija termin na PIT do skarbówki i ważne zgłoszenia

Szukanie oszczędności w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, acz uzasadnione, nie może odbywać się kosztem osób znajdujących się w trudnych sytuacjach życiowych – mówił Rzecznik MŚP na grudniowym spotkaniu Rady Przedsiębiorców z udziałem kilkudziesięciu przedstawicieli centrali i oddziałów terenowych ZUS.
Zebrani mieli okazję poznać w szczegółach historię pani Anny z Gdańska, od której ZUS zażądał zwrotu 6 tys. zł zasiłku chorobowego. W ocenie urzędu prowadziła działalność gospodarczą na zwolnieniu lekarskim, skoro w dniach objętych zwolnieniem na konto jej firmy wpływały pieniądze od kontrahentów, ona zaś, zanim poszła do lekarza, sporządziła raport transakcji z dnia poprzedniego. Na nic się zdały argumenty, że przedsiębiorca nie może zamykać rachunku bankowego na czas zwolnienia oraz że ma obowiązek sporządzania dobowych raportów.
Pan Witold z Dąbrowy Górniczej opowiedział z kolei o tym, w jakich okolicznościach postawiono mu zarzut pozorowania działalności. Prowadzi firmę od 1981 r., ma regularne przychody, płaci podatki, ale ZUS pod takim właśnie zarzutem pozbawił go ochrony ubezpieczeniowej, gdy podupadłszy na zdrowiu, płacił wyższe składki, by mieć w razie choroby godziwy zasiłek. Nie pomogło tłumaczenie, że przedsiębiorca ma prawo zadeklarować podwyższone składki. I że to logiczne, że człowiek schorowany chce się zabezpieczyć finansowo.
Zarzut fikcyjnego prowadzenia działalności postawiono też Pani Milenie Dobroszek z Łodzi, która szyje zabawki dla dzieci i zwierząt. Jak setki innych „matek na działalności”, korzystała z zasiłków macierzyńskich i chorobowych. Ma je teraz zwrócić wraz z odsetkami. ZUS uznał bowiem, że jej praca nie wypełnia znamion działalności gospodarczej, ponieważ jest niezorganizowana, nie wykonywana w sposób ciągły, nie przynosi dochodu. Żądając zwrotu zasiłków pobieranych przez kilka lat, powołał się na zasadę współżycia społecznego.
Rzecznik MŚP zakończył konkluzją: Lepiej zmienić prawo niż ciągnąć system, który powoduje ciągłe zwarcie między obywatelami a Państwem.
Dlatego proponuje on by kwestie związane z wypłatą świadczeń były rozstrzygnięte ostatecznie już na etapie składania wniosku, przed wypłatą świadczenia, tak by Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie mógł domagać się zwrotu świadczeń już pobranych. Dodatkowo incydentalne wystąpienie opóźnienia w opłacie świadczenia lub dokonanie korekty nie powinno wpływać negatywnie na wypłatę świadczenia.
ZUSMacierzyństwoChoroba, wypadek