Do 25 stycznia JPK_VAT w zakresie ewidencji i deklaracji dla rozliczających się kwartalnie

Papierowe zwolnienia lekarskie stanowią już tylko niecałe 0,0002 proc. zwolnień elektronicznych. Od początku grudnia 2018 r. do końca lipca 2019 roku lekarze wystawili prawie 17 mln e-ZLA.
- Reforma wprowadzająca elektroniczne zwolnienia lekarskie to niewątpliwy sukces. Mówią o nim nie tylko miliony wpływających do Zakładu i pracodawców elektronicznych dokumentów, ale przede wszystkim opinia naszych klientów. Nie ma dziś grupy, która nie byłaby zadowolona z e-zwolnień. Od pacjentów, przez lekarzy, po płatników składek, każdy odczuwa korzyści z elektronicznej formy zaświadczenia lekarskiego – mówi prof. Gertruda Uścińska, prezes ZUS.
Od momentu powszechnego wprowadzenia elektronicznych zwolnień lekarskich, tj. od 1 grudnia 2018 r. do końca lipca tego roku do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wpłynęło już ponad 16,9 mln e-zwolnień. W tym czasie w wersji papierowej, która wyszła z użycia, lekarze wystawili tylko nieco ponad 32 tys. druków. Co jeszcze bardziej istotne to fakt, że liczba papierowych zwolnień systematycznie, z miesiąca na miesiąc spada. W czerwcu na blisko 1,7 mln e-ZLA lekarze papierowo wypisali jedynie 385 druków, zaś w lipcu na 1,75 mln e-ZLA ZUS otrzymał w tzw. papierze jedynie 320 druków. Oznacza to, że liczba zwolnień papierowych spadła poniżej 0,0002 proc.
- To efekt profesjonalnego wdrożenia projektu e-zwolnień. Zanim bowiem elektroniczna forma zaświadczeń stała się obligatoryjna, jako Zakład odbyliśmy tysiące spotkań z lekarzami, przeprowadziliśmy setki szkoleń z obsługi procesu wystawiania e-ZLA, w każdym oddziale powołaliśmy specjalnych koordynatorów i opiekunów do kontaktów z placówkami medycznymi. Można rzec, że przekonywaliśmy każdego medyka z osobna do przejścia na e-zwolnienia. I dziś kiedy inne państwa, które wprowadziły elektroniczne zwolnienia kilka lub kilkanaście lat temu mają nadal ok. 2 proc. zwolnień w formie papierowej u nas „papier” to rzecz znikoma – podsumowuje prof. Gertruda Uścińska.
Odnotować również należy, że czerwiec i lipiec to dwa miesiące, w których Zakład Ubezpieczeń Społecznych odnotował najmniejszy wpływ zwolnień lekarskich w 2019 r. W styczniu liczba wystawionych zwolnień przekroczyła bowiem 2,6 mln, w lutym – 2,4 mln, w marcu – 2,2 mln, w kwietniu – 2,2 mln, a w maju – 1,9 mln.
Źródło: ZUS