
Co trzeci Polak przynajmniej raz poszedł na lewe zwolnienie lekarskie, natomiast 66% ankietowanych zna kogoś, kto otrzymał L4 mimo dobrego stanu zdrowia. Aby uzyskać zwolnienie lekarskie, 43% badanych, którzy oszukali pracodawcę, symulowało chorobę przed lekarzem. Co dwudziesty przyznał, że w tym celu wręczył łapówkę.
Proceder oszukiwania przez pracowników przy uzyskiwaniu L4 wziął pod lupę serwis kariery LiveCareer.pl. Przeprowadził w tym celu badanie „Lewe zwolnienia lekarskie”. Jakie są jego wyniki?
Raport z badania donosi, że prawie co trzeci Polak (32%) przynajmniej raz był na lewym zwolnieniu lekarskim. U 68% osób w tej grupie nieobecność trwała nie dłużej niż tydzień. Najczęściej oszukiwali w celu zdobycia L4 mężczyźni oraz osoby do 25. roku życia (w obu tych grupach odpowiedź twierdzącą wybrało 40% badanych).
Dlaczego Polacy oszukują, aby uzyskać L4?
Głównymi przyczynami chodzenia na lewe zwolnienia lekarskie okazywały się: potrzeba odpoczynku (35%), problemy rodzinne (14%), złe relacje z szefem (14%) oraz strach lub stres spowodowany obowiązkami w pracy (10%).
— Wygląda na to, że korzystanie z lewych zwolnień lekarskich to nasz sposób na odpoczynek lub uniknięcie stresu. Jako naród jesteśmy bardzo zapracowani, co potwierdzają m.in. dane OECD. Istnieją jednak różne sposoby na zatrzymanie pracowników i niekoniecznie musi to być krótszy tydzień pracy — komentuje Żaneta Spadło, ekspertka kariery LiveCareer.pl i autorka badania.

Fot. Illustrissima / Shutterstock
— Czasami wystarczy bardziej przychylne patrzenie na urlopy pracowników, pozwolenie, by pracownik wyszedł wcześniej z pracy, jeśli wykonał już swoje obowiązki oraz tworzenie przyjaznej atmosfery w biurze — m.in. poprzez imprezy integracyjne, wspólne picie kawy, „ludzkie” podejście do pracownika i wspieranie życzliwych zachowań, a piętnowanie tych negatywnych. Z takiego wspierającego miejsca pracy z pewnością mniej osób będzie chciało „uciec” — dodaje Żaneta Spadło.
Jakie są najczęstsze skutki w przypadku przyłapania na kłamstwie?
Tylko 15% respondentów, którzy korzystali z lewych zwolnień lekarskich, poniosło związane z tym konsekwencje pracownicze. W przypadku mężczyzn najczęściej kończyło się to zwolnieniem dyscyplinarnym (27%), koniecznością zwrotu zasiłku (25%), wypowiedzeniem umowy w innym trybie (23%) lub pogorszeniem relacji w pracy (19%).
Natomiat u kobiet było to najczęściej wypowiedzenie umowy (47%), zwolnienie dyscyplinarne (42%), nagana od przełożonego (41%) oraz obniżenie wynagrodzenia (28%).
Badanie wykazało, że 61% badanych, którzy zostali przyłapani na korzystaniu z lewego zwolnienia lekarskiego, ostatecznie straciło pracę (z czego 30% zostało zwolnionych dyscyplinarnie).
W jaki sposób pracownicy otrzymywali lewe L4?
W 75% przypadków lewe L4 wystawiono pacjentom po tradycyjnej wizycie u lekarza w przychodni, a 25% — w trakcie teleporady. Jakie jest podejście Polaków do sięgania po L4 niezgodnie z przeznaczeniem? 64% badanych ocenia takie działania negatywnie. Kobiety przyłapane na korzystaniu z L4 pomimo dobrego samopoczucia odczuwałyby głównie wstyd (59%) lub strach (18%), a mężczyźni — wstyd (40%) lub obojętność (21%).
— Choć zebrane przez nas dane mogą wydawać się niepokojące, to znaczna część Polaków nie planuje w przyszłości korzystać z lewych zwolnień. Wiedzą, że to wiązałoby się nie tylko z ryzykiem prawnym, ale również z negatywnymi konsekwencjami moralnymi. Wstyd lub strach przed karą mogą być silnymi motywatorami do uczciwego postępowania — komentuje Małgorzata Sury, ekspertka kariery LiveCareer.pl.
31% ankietowanych, którzy udawali chorych, otrzymało L4 bez robienia im badań i zadawania pytań o chorobę, a w przypadku 12% lekarz był członkiem rodziny lub znajomym. Zdaniem 53% Polaków na nadużywaniu prawa do zwolnienia lekarskiego tracą głównie pracodawcy, według 28% — inni pracownicy, a w opinii 19% — państwo.




