System kaucyjny: małe firmy przed dużymi wyzwaniami. Czy zdążą się przygotować?

Sylwester Sacharczuk

Już za cztery tygodnie w Polsce zacznie obowiązywać system kaucyjny, co dla właścicieli małych sklepów oznacza wielkie problemy. Z jakimi trudnościami muszą się mierzyć i czego najbardziej się obawiają? 

1 października wejdzie w życie system kaucyjny. Według przepisów od tego dnia wszystkie sklepy o powierzchni powyżej 200 m kw. będą miały obowiązek zbierania określonych opakowań objętych systemem. Natomiast właściciele mniejszych punktów będą mogli dobrowolnie przystąpić do programu. Przedstawiciele tej właśnie grupy mają najwięcej obaw związanych z wejściem nowych rozwiązań. Ich zdaniem regulacje w obecnym kształcie przekładają się na wiele wyzwań, m.in. finansowych i organizacyjnych.

Wyzwanie pierwsze: wysokie koszty

Czego boją się właściciele małych punktów sprzedaży? Pierwszą z ich bolączek są wysokie koszty, a bardziej precyzyjnie - perspektywa strat finansowych związanych z wdrożeniem systemu kaucyjnego. Polska Izba Handlowa (PIH) przeprowadziła analizy, z których wynika, że średni punkt sprzedaży będzie miesięcznie dopłacał do całego procesu przeciętnie 2-2,5 tys. złotych. Oznacza to, że w ciągu roku będą musiały dopłacić nawet 30 tys. zł. Dlaczego będą musiały sięgać po taki wydatek z własnej kieszeni? Bo stawki opłat manipulacyjnych wypłacanych sklepom przez operatorów systemu są nieporównywalnie mniejsze niż koszt zorganizowania i obsługi zbiórki.

For. Ivan Zelenin / Shutterstock 

Warto zwrócić uwagę, że – jak podkreśla PIH - sklepy nie dostaną żadnych dopłat do zakupu i serwisu automatów przyjmujących opakowania. Zainstalowane urządzenie trzeba będzie dodatkowo ubezpieczyć od kradzieży lub uszkodzeń, co oznacza kolejny wydatek. Przedsiębiorcy będą też musieli pamiętać, żeby zawsze mieć zarezerwowaną część kapitału na potrzeby kaucji wypłacanej klientom. A to nie koniec potencjalnych wydatków, bo może je pochłonąć także integracja systemu kaucyjnego z kasami fiskalnymi, systemami POS czy terminalami płatniczymi. 

Jak mówi Witold Miśniakiewicz, prezes IneoGroup, wiele zależy od tego, jak bardzo elastyczne pod względem integracji z zewnętrznymi rozwiązaniami są wykorzystywane w sklepie systemy. 

- Przestarzałe oprogramowanie może okazać się niekompatybilne z nowoczesnymi systemami, a wtedy ich skomunikowanie będzie wiązało się ze sporym wydatkiem. Zapewnienie przepływu informacji między rozwiązaniami jest jednak niezbędne między innymi ze względu na obowiązek raportowania oraz rozliczania kaucji i opłat manipulacyjnych z operatorami. Kwestia ta nie dotyczy wyłącznie podmiotów zobowiązanych do prowadzenia punktów zbiórki – w końcu kaucję będą musiały pobierać wszystkie sklepy, w ofercie których znajdą się napoje objęte systemem – mówi Witold Miśniakiewicz. 

Wyzwanie drugie: brak miejsca 

Ale wysokie koszty to tylko jedno z problemów. Właścicielom małych punktów sprzedaży sen z oczu spędza brak miejsca, ponieważ przepisy zobowiązują ich do wygospodarowania przestrzeni na automat przyjmujący opakowania. Jeśli sklep ma niewielką powierzchnię, jego właściciel nie będzie w stanie spełnić tego obowiązku. Na nowe regulacje utyskują również właściciele większych sklepów – oni też mają problem ze znalezieniem miejsca na składowanie opakowań. 

Niektóre sieci sklepów w Polsce kraju postanowiły w nietypowy sposób ominąć ten problem – po prostu wycofały ze sprzedaży napoje w opakowaniach, które obejmuje nowy system.  

Wyzwanie trzecie: jak to skontrolować

Problemem już zgłaszanym przez wielu przedsiębiorców jest kwestia kontroli całości procesu odbywającego się w ramach systemu kaucyjnego. Na głowie właścicieli sklepów jest wiele zadań związanych z zarządzaniem opakowaniami objętymi tym systemem. 

- Konieczna będzie ich ewidencja i weryfikacja, a także sprawna współpraca z operatorami w zakresie odbioru opakowań. Choć możliwe jest prowadzenie zbiórki manualnej, większe sklepy z pewnością będą musiały postawić na automatyzację, która oprócz wymienionych wcześniej czynników usprawni również cały proces od strony klienta, to znaczy umożliwi mu natychmiastowe pobranie i wykorzystanie bonu. To, jak ostatecznie będzie wyglądała kaucyjna logistyka, w dużej mierze zależy od wykorzystywanych rozwiązań IT – zwraca uwagę Krzysztof Łukaszek, wiceprezes ds. sprzedaży w Ineo. 

Czego obawiają się konsumenci

Obawy dotyczące systemu kaucyjnego mają nie tylko właściciele sklepów. Nowe rozwiązania budzą niepokój także u konsumentów. Jak wskazują wyniki przeprowadzonego w tym roku przez Interzero badania „W pułapkach jednorazowości. Co Polacy wiedzą o nadchodzącym systemie kaucyjnym”, konsumenci boją się m.in. tego, że sklep odmówi przyjęcia wszystkich zwracanych przez nich butelek (to zdanie 42 proc. respondentów) lub że będzie żądał paragonu lub innego dowodu zakupu (40 proc.). Co do pierwszej obawy – sklepy faktycznie nie przyjmą od klientów wszystkich opakowań, a tylko te objęte systemem (jednorazowe butelki z tworzyw sztucznych do 3 litrów, szklane butelki wielokrotnego użytku do 1,5 litra oraz metalowe puszki do 1 litra). Kwestia drugiej obawy też została już prawnie uregulowana – opakowania będzie można zwrócić w dowolnym punkcie zbiórki i nie trzeba będzie okazywać potwierdzenia zakupu. 

Co najmniej jeden punkt w każdej gminie

Przypomnijmy, system kaucyjny, który ruszy w Polsce 1 października, obejmie trzy rodzaje opakowań:

  • opakowania jednorazowego użytku na napoje z tworzyw sztucznych o pojemności do 3 litrów (kaucja 0,50 zł),
  • puszki metalowe o pojemności do 1 litra (kaucja 0,50 zł)
  • oraz butelki szklane wielokrotnego użytku o poj. do 1,5 litra (kaucja 1 zł). 

W każdej gminie operator systemu musi zapewnić co najmniej jeden punkt zbiórki opakowań objętych kaucją.

- Ten jeden punkt zbiórki wynika z ustawy i z obowiązków, które nałożyliśmy na operatorów. Każdy z nich musi zapewnić w każdej gminie przynajmniej jeden punkt, natomiast może być tych punktów oczywiście więcej. Od pierwszego dnia obowiązywania systemu także każdy sklep powyżej 200 m kw. musi zapewnić zbiórkę opakowań zwrotnych – przypomniała wiceminister klimatu Anita Sowińska podczas niedawnej konferencji prasowej. 

Jak dodała, kaucja z niezwróconych butelek będzie przeznaczana przez operatorów na rozwój systemu, czyli np. zakup kolejnych kaucjomatów albo zestawów do skanowania kodów kreskowych w małych sklepach.

PrzedsiębiorcaInne podatkiBDOHome 2