
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego opracowało nowy projekt zmian dotyczący opłaty reprograficznej. Opłata ma dotyczyć urządzeń z pamięcią powyżej 32 GB i wynosić około 1-2% ceny sprzedaży.
Opłata reprograficzna nie jest nowością w Polsce. Już od wielu lat uiszczana jest przez producentów i importerów urządzeń i związanych z nimi czystych nośników, powszechnie wykorzystywanych również do utrwalania i zwielokrotniania chronionych utworów. Ponieważ jej katalog nie był aktualizowany od 2011 roku, Ministerstwo Kultury opracowało projekt zmian w tym zakresie.
Źródło: shutterstock
Nowa opłata w szczególności dla tabletów i smartphonów?
Projektowane rozporządzenie przewiduje wprowadzenie jednego załącznika, w którym
Komputery i tablety to jednak nie wszystko. Istotną pozycją będą również telewizory i dekodery TV z wbudowaną pamięcią lub funkcją nagrywania na nośnik zewnętrzny. ,,Obecnie opłatami objęte są wyłącznie telewizory z magnetowidem, dyskiem twardym i nagrywarką DVD. Na wszystkie te pozycje przewiduje się jednolitą opłatę w wysokości 1%
Projektowany katalog urządzeń podlegających opłacie reprograficznej znajduje się poniżej:
https://legislacja.rcl.gov.pl/docs//505/12400254/13144045/13144046/dokument728889.pdf
Źródło: legislacja.gov.pl
Czy zmiany uderzą w konsumentów?
Choć opłata reprograficzna uiszczana jest bezpośrednio przez producentów, to już teraz pojawiają się obawy przed podwyżkami cen. Eksperci w tym zakresie są zgodni. Choć stawka tej opłaty jest stosunkowo niska, to może się to odbić na portfelach konsumentów.
Jak oceniają projektodawcy w uzasadnieniu ,,wpływy z opłat powinny stanowić ok. 15–20% całości wpływów z tytułu zbiorowego
zarządzania prawami autorskimi, tak jak ma to miejsce np. w Hiszpanii, na Słowacji czy na