Podatek od smartfonów, tabletów i komputerów. Nowy projekt zmian

Iwona Maczalska

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego opracowało nowy projekt zmian dotyczący opłaty reprograficznej. Opłata ma dotyczyć urządzeń z pamięcią powyżej 32 GB i wynosić około 1-2% ceny sprzedaży.

Opłata reprograficzna nie jest nowością w Polsce. Już od wielu lat uiszczana jest przez producentów i importerów urządzeń i związanych z nimi czystych nośników, powszechnie wykorzystywanych również do utrwalania i zwielokrotniania chronionych utworów. Ponieważ jej katalog nie był aktualizowany od 2011 roku, Ministerstwo Kultury opracowało projekt zmian w tym zakresie.

 Opłata reprograficzna. Zmiany

Źródło: shutterstock

Nowa opłata w szczególności dla tabletów i smartphonów?

Projektowane rozporządzenie przewiduje wprowadzenie jednego załącznika, w którym zostanie określony katalog urządzeń i nośników podlegających opłacie. Kluczowe są jednak nowe pozycje w tabeli tj. telefony komórkowe, tablety i komputery. ,,W przypadku dwóch pierwszych kategorii uwzględnia się fakt, że znaczną część pamięci wewnętrznej zajmuje system operacyjny i oprogramowanie użytkowe, dlatego opłaty będą dotyczyć jedynie urządzeń z pamięcią powyżej 32 GB" - tłumaczy ministerstwo.

Komputery i tablety to jednak nie wszystko. Istotną pozycją będą również telewizory i dekodery TV z wbudowaną pamięcią lub funkcją nagrywania na nośnik zewnętrzny. ,,Obecnie opłatami objęte są wyłącznie telewizory z magnetowidem, dyskiem twardym i nagrywarką DVD. Na wszystkie te pozycje przewiduje się jednolitą opłatę w wysokości 1% ceny sprzedaży, a więc znacznie poniżej ustawowego progu 3%. Pozycje te przyniosą zdecydowaną większość wpływów z opłat" - wyjaśnia ministerstwo.

 

Projektowany katalog urządzeń podlegających opłacie reprograficznej znajduje się poniżej:

https://legislacja.rcl.gov.pl/docs//505/12400254/13144045/13144046/dokument728889.pdf

 Katalog opłaty reprograficznej

Źródło: legislacja.gov.pl

Czy zmiany uderzą w konsumentów?

Choć opłata reprograficzna uiszczana jest bezpośrednio przez producentów, to już teraz pojawiają się obawy przed podwyżkami cen. Eksperci w tym zakresie są zgodni. Choć stawka tej opłaty jest stosunkowo niska, to może się to odbić na portfelach konsumentów.

Jak oceniają projektodawcy w uzasadnieniu ,,wpływy z opłat powinny stanowić ok. 15–20% całości wpływów z tytułu zbiorowego

zarządzania prawami autorskimi, tak jak ma to miejsce np. w Hiszpanii, na Słowacji czy na Węgrzech. Oznacza to, że powinny wynosić corocznie ok. 150–200 mln zł. W 2024 r. wyniosły niecałe 36 mln zł”.

 

Inne podatkiPrzedsiębiorcaHome 5