
Polscy przedsiębiorcy i eksperci apelują o przełożenie wejścia w życie Krajowego Systemu e-Faktur na późniejszy termin. Rząd pozostaje nieugięty. Jak wygląda kwestia wdrażania odpowiedników KSeF w innych krajach? Ich rządy wykazują dużą elastyczność – widząc problemy, ogłaszają przesunięcia terminów na kolejne lata.
Mimo apeli różnych środowisk o zmianę terminu startu Krajowego Systemu e-Faktur (KSeF), stanowisko rządu jest niezmienne – przesunięć nie będzie. Interesującą kwestią jest, jak wygląda podejście do rewolucji w e-fakturowaniu w innych krajach, które są zobowiązane do wprowadzenia nowego systemu. Jak opisuje "Dziennik Gazeta Prawna", nie spieszą się one z wprowadzeniem nowych rozwiązań. Mało tego, w razie problemów ich rządy już po kilka razy decydowały się na przesunięcie terminów.
W Polsce odroczenie już było
Przypomnijmy, że w Polsce wejście systemu e-faktur było już odroczone. KSeF miał obowiązywać od 1 lipca 2024 r., jednak pół roku przed tą datą rząd postanowił przesunąć termin. Oficjalny powód - potrzeba przeprowadzenia audytu systemu informatycznego oraz zbudowania jego poprawionej, drugiej wersji, czyli KSeF 2.0.
Ostatecznie obowiązkiem wystawiania faktur ustrukturyzowanych największe przedsiębiorstwa zostaną objęte 1 lutego 2026 r., a pozostałe - 1 kwietnia 2026 r. Wyjątkiem są mikrofirmy, których łączna wartość sprzedaży udokumentowanej fakturami nie przekroczy 10 tys. zł miesięcznie. One będą musiały wystawiać e-faktury od 1 stycznia 2027 r.
Inne kraje: kilkukrotne odroczenia
„DGP” przedstawiła interesujące przykłady dotyczące wdrażania odpowiedników KSeF w innych krajach. Ostatnio dużo mówiło się pod tym względem o Łotwie. Zdecydowała się ona na przełożenie krajowego systemu na 1 stycznia 2028 r. To kolejny kraj, który zdecydował się na taki krok.
Słowenia w tym roku już dwa razy przesunęła datę wejścia planowanego systemu e-faktur. Pierwotnym terminem był 1 czerwca 2026 r. Na początku został on zmieniony na 1 stycznia 2027 r. Okazało się jednak, że ten termin jest zbyt bliski, dlatego nastąpiło odroczenie o kolejny rok, a więc do 1 stycznia 2028 r.
Oficjalny powód odroczenia w obu przypadkach – ustawodawca w wyniku apeli przedsiębiorców i administracji skarbowej postanowił dać im więcej czasu na przygotowanie się do zmian – opisuje „DGP”.
Francja: nowe terminy z przewidzianą opcją kolejnych przesunięć
Podobnie było we Francji. Pierwotnie e-fakturowanie miało tam obowiązywać już od 1 stycznia 2023 r., jednak odroczono go do 1 lipca 2024 r. Ten termin również okazał się być zbyt wczesny. W aktualnej wersji przepisów francuskie firmy, które zanotowały roczny obrót na poziomie wyższym niż 50 mln euro, mają wystawiać faktury ustrukturyzowane od 1 września 2026 r.

Fot. Fit Ztudio / Shutterstock
Pytanie, czy ten termin zostanie dotrzymany skoro… już przewidziana jest opcja przesunięcia tego obowiązku o trzy miesiące. Firmy o mniejszych obrotach mają wystawiać faktury ustrukturyzowane od 1 września 2027 r. – oczywiście również z opcją odroczenia o trzy miesiące. Natomiast wszystkie mają być gotowe na odbieranie takich faktur od 1 września 2026 r.
Tu warto wspomnieć o bardzo długim okresie przejściowym planowanym we Francji. Tamtejsze władze wprowadziły zasadę, że firmy działające w dobrej wierze nie będą karane za błędy lub niedopełnienie nowych obowiązków aż do końca sierpnia 2028 r. Oznacza to aż dwa lata okresu przejściowego. Przypomnijmy, że w Polsce będzie on trwał niecały rok, czyli od lutego lub kwietnia 2026 r. do 31 grudnia 2026 r.
„Prace trudniejsze niż pierwotnie przewidywano”
Odraczanie systemu ma za sobą także Hiszpania. E-fakturowanie miało tam wejść w życie 1 lipca 2024 r., ale władze postanowiły przesunąć termin o rok. Nowej daty również nie udało się dotrzymać. Powód? Prace nad zbudowaniem systemu, który powinien działać płynnie, okazały się trudniejsze niż pierwotnie przewidywano – tłumaczyła hiszpańska administracja podatkowa. Po tych doświadczeniach start systemu wyznaczono na 2027 r. dla największych firm i 2028 r. dla pozostałych. Konkretnych dat nie podano.
W innych krajach również nie widać pośpiechu. Jak przypomina „DGP”, Niemcy zamierzają wprowadzić obowiązek wystawiania faktur ustrukturyzowanych w latach 2027–2028.Słowacja wyznaczyła termin wprowadzenia systemu na 1 stycznia 2027 r., a Irlandia – na listopad 2028 r. (dla największych firm) i listopad 2029 r. (dla pozostałych).
Niektórzy są dopiero przed decyzją o terminie
Są też państwa – takie jak Czechy i Litwa – które nawet nie zdecydowały się na wprowadzenie przepisów o obowiązkowym e-fakturowaniu. Najprawdopodobniej czekają do lipca 2030 r., kiedy w życie wejdzie jeden z filarów tzw. unijnego pakietu ViDA (VAT in Digital Age) – pisze „DGP”. Od tego terminu e-fakturowanie transakcji wewnątrzwspólnotowych stanie się obowiązkowe. Przedsiębiorcy prowadzący działalność transgraniczną będą musieli wystawiać e-faktury według wspólnego standardu. Natomiast administracje skarbowe z poszczególnych krajów będą wymieniały się otrzymanymi tą droga danymi za pomocą nowego systemu informatycznego.




