Soboń: Już niebawem fiskus rozliczy PIT za przedsiębiorców. Będzie nowe narzędzie dla firm

Północna Izba Gospodarcza w Szczecinie oburzona jest formułą nowej ustawy, która nazywana jest ustawą covidową. W naszej opinii będzie to legislacyjny dziwoląg, który nie tylko nie ochroni pracowników i pracodawców, ale i wygeneruje rozmaite konflikty, które kończyć się będą przed sądem. Przedsiębiorcy oczekują konkretnych rozwiązań, a nie pozorowanego działania.
„To aberracja i niestety kpina z przedsiębiorców. To największa legislacyjna kołomyja jaką widzieliśmy” – przedsiębiorcy apelują o konkretne rozwiązania w walce z pandemią.
Test albo odszkodowanie, nowy pomysł na walkę z epidemią w Sejmie. [projekt]
- W tej propozycji ustawy absurd goni absurd. Tak naprawdę trudno jest w jakikolwiek sposób ocenić jej pozytywne efekty dla ochrony miejsc pracy przed koronawirusem. Mamy wrażenie, że kolejny raz pozoruje się działanie, by sprawić wrażenie, że coś się dzieje, że nad czymś się pracuje. Wniosek jest taki, że przedsiębiorcy są zostawieni sami sobie w obliczu dramatycznych skutków piątej fali pandemii COVID-19. Jesteśmy zaskoczeni tej treści projektem ustawy i mówimy już dzisiaj, że w obecnej formie zrobi on więcej szkody niż pożytku – mówi Hanna Mojsiuk, Prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.
Jak mówi Hanna Mojsiuk Prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie, oczekiwania przedsiębiorców były bardzo proste i formułowane od wielu miesięcy: ustawa o weryfikacji szczepień, taka, która chroni prawa pracownika i pracodawcy. Przedsiębiorcy w czwartkowy wieczór otrzymali jednak propozycje, która komentowana jest jako skandaliczna, nielogiczna i nierozwiązująca żadnego problemu.
- Jako rozwiązanie problemu z galopującą ilością zakażeń, proponuje nam się ustawowego dziwoląga, który wprowadza wiele zamieszania, a nie rozstrzyga żadnych wątpliwości. Pracodawcy będą mogli zażądać przedstawienia negatywnego wyniku testu, który będzie nieobowiązkowy. Pracownik może odmówić przedstawienia go i nie spotka go za to żadna konsekwencja. Jeżeli dojdzie do zakażenia, to osoby nieprzetestowane będą potencjalnymi podejrzanymi o zakażenie. A co jeżeli wykonania testu odmówi kilkadziesiąt osób? Będzie losowanie winnego? Co jeżeli podejrzany będzie zaszczepiony? Co jeżeli zakażony zostanie zaszczepiony, a podejrzanym o zakażenie też będzie zaszczepiony? Jak będzie wyglądać śledztwo? Kto będzie prokuratorem a kto sędzią ? Czy pracownicy będą donosić na siebie nawzajem tylko po to, by otrzymać odszkodowanie? I jak w tym wszystkim ma odnaleźć się wojewoda, który będzie niczym Sherlock Holmes i będzie musiał znaleźć winnego zakażenia innego pracownika? Mam wrażenie, że zaproponowano nam rozwiązanie, które mnoży zamęt i nie jest odpowiedzią na żaden problem przedsiębiorców. Ta propozycja ustawy to największe nieporozumienie legislacyjne jakie widzieliśmy – mówi Hanna Mojsiuk, Prezes Północnej Izby Gospodarczej.
- Produkujemy martwe przepisy, które nie będą mieć żadnego zastosowania w praktyce. Ta skandaliczna propozycja podważa istotę szczepień, jako rozwiązania zabezpieczającego miejsca pracy. Liczymy na opamiętanie i przygotowanie projektu ustawy, który nie będzie obrazą dla przedsiębiorców i ich codziennej walki o utrzymanie miejsc pracy. Przypominam: w Polsce na kwarantannie przebywa milion osób, a za dwa tygodnie ta liczba może być nawet dwukrotnie większa. Wielkimi krokami zbliżamy się do lockdownu. Potrzebujemy rozwiązań, a nie działania pozorowanego – mówi Hanna Mojsiuk, Prezes Izby.
Źródło: informacja prasowa Północna Izba Gospodarcza w Szczecinie