W 2023 r. znacząco wzrośnie wysokość grzywny za przestępstwa i wykroczenia skarbowe

Przepisy proceduralne szczegółowo określają, z czego składa się protokół kontroli. Brak obowiązkowych elementów może nawet uniemożliwić organowi wydanie decyzji wobec podatnika. Takie stanowisko potwierdził niedawno Naczelny Sąd Administracyjny.
Przebieg kontroli prowadzonej na podstawie ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Ordynacja podatkowa, w tym dokonane w jej toku ustalenia faktyczne, jest dokumentowany w protokole kontroli podatkowej. W ustawie zostały w sposób szczegółowy wymienione elementy, które musi zawierać protokół. Jeden egzemplarz protokołu doręcza się kontrolowanemu, który nie zgadzając się z ustaleniami kontroli, może w terminie 14 dni od jego otrzymania przedstawić zastrzeżenia lub wyjaśnienia, wskazując jednocześnie odpowiednie wnioski dowodowe w tym zakresie. Złożenie takich zastrzeżeń jest bardzo istotną czynnością, gdyż kontrolujący mają obowiązek je rozpatrzyć i poinformować podatnika o sposobie ich załatwienia, ze wskazaniem, które zastrzeżenia nie zostały uwzględnione. W przypadku gdy kontrolowany takich zastrzeżeń nie złoży, przyjmuje się, że nie kwestionuje on ustaleń poczynionych przez organ w toku kontroli. Naturalnym następstwem kontroli jest wszczęcie postępowania podatkowego, które zmierza do wydania wobec podatnika decyzji opartej w przeważającej mierze na materiale dowodowym zgromadzonym w toku kontroli. Z tego względu już na tym etapie, czyli po otrzymaniu protokołu, kluczowe wydaje się podjęcie polemiki ze stanowiskiem organu, które przed zakończeniem postępowania może jeszcze ulec zmianie. Okazuje się, iż w praktyce również uchybienia formalne niejednokrotnie uniemożliwiają organom wydanie decyzji wobec podatnika.
Pewna spółka, wobec której przeprowadzono kontrolę podatkową, prowadząc spór z organem podatkowym, trafiła do wojewódzkiego sądu administracyjnego. Uważała bowiem, że fiskus bezpodstawnie wszczął wobec niej postępowanie podatkowe, skoro nieprawidłowości, które jej zarzuca nie zostały uwzględnione w protokole kontroli. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie przyznał rację spółce, uznając, iż organ nie mógł prowadzić takiego postępowania. Doręczony protokół nie wskazał, jakich nieprawidłowości w zakresie prawa podatkowego dopuściła się kontrolowana, przez co została ona pozbawiona prawa do złożenia korekty podatku. Zdaniem Sądu organ nie mógł w tym przypadku naprawić swojego błędu, zatem całe postępowanie należało umorzyć. Z takim rozstrzygnięciem nie zgodził się fiskus i postanowił bronić swoich racji przed Naczelnym Sądem Administracyjnym.
Naczelny Sąd Administracyjny wyrokiem z dnia 2 lutego 2018 r., sygn. akt II FSK 126/16, oddalił skargę kasacyjną organu. Sąd uznał, iż nieujawnienie w protokole kontroli nieprawidłowości będących podstawą wszczęcia postępowania podatkowego skutkuje niemożnością prowadzenia takiej procedury. Jeśli uchybienia, których dopuścił się w swoich rozliczeniach podatnik, nie zostały wskazane w protokole, a ograniczają się jedynie do przedstawienia ustaleń faktycznych, to organy nie mogą wszcząć postępowania w tej sprawie. Akceptacja takiego działania odbierałaby podatnikowi prawo polemiki z kontrolującymi, którzy w odpowiedzi na zastrzeżenia mogą przecież zmienić swoje stanowisko. Pozbawiłaby również kontrolowanego prawa do złożenia korekty deklaracji w zakresie ujawnionych nieprawidłowości.
Podsumowanie
Omawiana sprawa wyraźnie pokazuje, że o wyniku sporu niejednokrotnie decydują detale, które mogą przechylić szalę na korzyść podatnika. Znajomość procedury pozwalająca we właściwym momencie na celne wytknięcie uchybień organu to niezwykle skuteczna broń.