
Przedsiębiorcy decydujący się na na nowatorskie projekty chętnie korzystają z odliczeń od podatku. Które ulgi dotyczące prac badawczo-rozwojowych i wdrażania innowacji mają największe wzięcie? Przedstawiamy wyniki raportu.
Za innowacyjnymi projektami często kryje się ryzyko niepowodzenia i potencjalnie wyższe wydatki. Przedsiębiorcy, którzy stawiają na tego typu działania, doskonale o tym wiedzą. Często muszą wydawać na nie z własnej kieszeni znacznie więcej niż w przypadku standardowych projektów – nie dziwi więc, że szukają źródeł finansowania, które mogłyby ulżyć budżetom ich firm.
Takim źródłem są ulgi podatkowe. Z których odliczeń przedsiębiorcy korzystają najchętniej? Czy zainteresowanie poszczególnymi preferencjami wzrosło czy spadło? Tego dowiadujemy się z przygotowanego przez Grant Thorntona raportu „Ulgi na innowacje”. Poniżej prezentujemy główne wnioski z tej analizy.
Największe w historii zainteresowanie IP Box
Na pierwszym miejscu pod względem popularności wśród innowacyjnych firm znalazła się ulga IP Box. Została ona wprowadzona w 2019 r. jako zachęta dla podatników do wdrażania nowatorskich rozwiązań i szukania potencjału biznesowego w projektach związanych z prawami własności intelektualnej, których efektem mogłyby być np. patenty.
Z danych za 2024 r. wynika, że liczba podmiotów, które zdecydowały się na skorzystanie z tej ulgi, wyniosła 7650 podmiotów (7494 podatników PIT oraz 156 podatników CIT). Oznacza to wzrost o prawie 10%. Warto nadmienić, że jest to najlepszy wynik od wprowadzenia tej podatkowej zachęty.
Fot. Mongta Studio / Shutterstock
Decydując się na IP Box, podmioty korzystają z preferencyjnej stawki wynoszącej 5% (chodzi o dochody z kwalifikowanych praw własności intelektualnej). Wraz ze wzrostem liczby podmiotów, które sięgnęły po IP Box w ubiegłym roku, zwiększyła się także kwota podatku z tytułu tej preferencji – z 224,9 mln zł w 2023 r. do 255,4 mln zł w ubiegłym roku (podatnicy PIT - 117 mln zł, podatnicy CIT - 138,4 mln zł).
Ulga badawczo-rozwojowa: stały poziom liczby chętnych
Na drugiej lokacie w rankingu popularności wśród przedsiębiorców uplasowała się ulga badawczo-rozwojowa (B+R). Jest ona przeznaczona dla firm prowadzących działalność rozwojową, które wprowadzają na rynek nowe lub ulepszone produkty.
W ubiegłym roku po tę preferencję sięgnęło 1091 podatników PIT. Oznacza to niewielki spadek, bo w 2023 r. takich podmiotów było 1151. Co ciekawe, wśród podatników CIT sytuacja jest odwrotna. W 2023 r, było ich 2401, natomiast ubiegły rok przyniósł wzrost do 2450. Po zsumowaniu tych dwóch grup wychodzi nam, że preferencja badawczo-rozwojowa skutecznie zachęciła w ubiegłym roku łącznie 3541 podmiotów. Tym samym nie udało się pobić rekordowego rezultatu z 2023 r., kiedy z ulgi skorzystało ich 3552.
Przypomnijmy, ulga B+R umożliwia odzyskanie nawet 38% wydatków przeznaczonych na prace badawczo-rozwojowe. Tę zachętę wprowadzono do systemu podatkowego w 2016 r. Od tego czasu podatnicy z roku na rok odliczają z jej tytułu coraz więcej kosztów kwalifikowanych. W 2024 r. doszli do poziomu 10,96 mld zł – dla porównania w 2023 r. było to 9,02 mld zł. Oznacza to wzrost o niemal 18%.
Ulga „prowzrostowa”: nieco mniej zainteresowanych
Nieco mniejsza była liczba podatników, którzy w ubiegłym roku zdecydowali się na ulgę na ekspansję. W 2024 r. było ich 588, natomiast w 2023 r. – 604. Ci, którzy ją zastosowali, dokonali odliczeń kosztów na kwotę ponad 170 mln zł. W porównaniu z poprzednim rokiem oznacza to wzrost o ok. 15 mln zł.
W przypadku ulgi na ekspansję często stosuje się nazwę „prowzrostowa”. Jest ona pomocą dla wszystkich firm, które zajmują się produkcją i ponoszą wydatki związane ze zwiększaniem przychodów z działalności. W ubiegłym roku skutecznie zachęciła ona do odliczeń 297 podatników CIT oraz 291 podatników PIT.
- Warto podkreślić, że oszczędności wynikające z ulg nie są traktowane jako bierna korzyść, lecz w dużej mierze wracają do obiegu gospodarczego. Przedsiębiorcy reinwestują je w kolejne projekty B+R, modernizację parku maszynowego czy rozwój specjalistycznych kompetencji pracowników. W ten sposób ulgi stają się katalizatorem trwałych zmian i sprawiają, że firmy mogą odważniej patrzeć w przyszłość. Z perspektywy całej gospodarki oznacza to stopniowe wzmacnianie innowacyjności polskich przedsiębiorstw i budowanie ich pozycji w Europie – komentuje wyniki badania Michał Rodak, doradca podatkowy i senior menedżer z Grant Thorntona.
Dalsze miejsca: ulgi na robotyzację i na prototyp
Tuż za podium w rankingu znalazła się ulga na robotyzację. Można przy jej pomocy odliczyć koszty zakupu robotów przemysłowych w celu przyspieszenia rozwoju biznesu i zwiększenia konkurencyjności rynkowej poprzez automatyzację produkcji. W ubiegłym roku zdecydowało się na nią 427 podmiotów, natomiast rok wcześniej 365. Odliczyli oni w sumie 212,3 mln zł kosztów (rok wcześniej było 231,6 mln zł).
Piąte miejsce należy do ulgi na prototyp. Umożliwia ona tańsze wytworzenie prototypu, a w konsekwencji wdrożenie wynalazku do produkcji. Jej popularność wciąż oscyluje na tym samym, dosyć niskim poziomie. W 2023 r. skorzystało z niej 137 podmiotów, w ubiegłym roku nastąpił spadek do 124. Zwiększyła się natomiast wartość odliczeń – z 18,4 mln zł do 20 mln zł.