Soboń: Już niebawem fiskus rozliczy PIT za przedsiębiorców. Będzie nowe narzędzie dla firm

Premier Mateusz Morawiecki zaproponował ulgę w postaci obniżki składek ZUS o ok. 500 zł dla małych firm, których miesięczne przychody nie przekraczają 10 tys. zł.
Takie zapowiedzi padły z ust szefa rządu w sobotę podczas konwencji programowej PiS, gdzie podpisano Pakiet dla Przedsiębiorców. Sprawdź, jakich pięć zmian zaproponował Mateusz Morawiecki.
Premier zaproponował 500+ dla firm, a dokładniej „średnio 500 zł ulgi w ZUS-ie dla firm, które osiągają przychody do 10 tys. zł miesięcznie i dochody do 6 tys. zł miesięcznie - rocznie do 120 tys. zł przychodów”. Na takim rozwiązaniu miałby najbardziej skorzystać np. małe piekarnie i cukiernie, zakłady fryzjerskie czy kosmetyczne oraz np. warsztaty samochodowe, którym niższy ZUS ma pomóc w rozkręceniu działalności.
Nowy minister finansów Jerzy Kwieciński ocenił, że „będzie do istotne odciążenie dla mikrofirm, które dziś płacą na ZUS ok. 1300 zł miesięcznie.”
Premier uspokoił, że ryczałtowe składki ZUS dla pozostałych firm pozostaną na niezmienionych poziomie i w tym zakresie nie będzie podwyżek, co sugerowano po pierwszych zapowiedziach uzależnienia wysokości składek ubezpieczeniowych od dochodów dużych firm.
Widząc zapowiedź wprowadzenia ulgi w składkach ZUS, drobni przedsiębiorcy zacierają ręce. W teorii nie będą bowiem płacili 500 zł na swoje ubezpieczenia. Nie zapominajmy jednak, że składka ta trafia z zasady w przeważającej większości na ich konta emerytalne i podwyższa ich świadczenia. Jeśli "ulga w ZUS" będzie prostym zabiegiem opłacania składki od niższej podstawy, to przedsiębiorca nie zyska w praktyce nic - zapłaci niższy ZUS, ale na emeryturze czekają na niego znacznie niższe świadczenia (podstawa ich ustalenia będzie po prostu niższa i mniej będzie mu przez lata emerytury wypłacane). Podobnie będzie ze świadczeniami chorobowymi - jeśli ulga obniży podstawę składki chorobowej - to w sytuacji wypadku przy pracy przedsiębiorca otrzyma znacznie niższe świadczenia. Aby ulga faktycznie pełniła swoją rolę, przepisy musiałyby brzmieć następująco: przedsiębiorca będzie płacił o 500 zł niej niż wynosi podstawa ustalenia jego składek. Wówczas faktycznie ulga pełnić będzie jej rolę. W innym przypadku jest ona wyłącznie teoretyczna.