Rząd nie ma odwagi oskładkować umów cywilnoprawnych przed wyborami. Co proponuje w zamian? Minister Szyszko negocjuje w Brukseli zamianę kamienia milowego z programu KPO, którym jest warunek oskładkowania umów zlecenia i umów o dzieło pełnymi składkami ZUS i zdrowotną, na coś innego. Co Polska chce obiecać Komisji Europejskiej?
Już w grudniu zeszłego roku było wiadomo, że pełnego ozusowania umów cywilnoprawnych nie będzie, choć według planu taka zmiana przepisów miała wejść w życie od 1 stycznia 2025 roku. Argumentowało wtedy, że Polska jest ostatnim krajem w Europie, gdzie nie trzeba odprowadzać pełnych składek ZUS od wszystkich kolejnych umów-zleceń. Tylko w Polsce można mieć dwie umowy zlecenie, ale oskładkować tylko jedną z nich (niższy dochód), nie płacąc pełnego ZUS-u z umowy o wyższym dochodzie. Jak miał wyglądać projekt ustawy, o którym mówiono już na początku 2024 roku? Jakie przewidywano limity i zasady oskładkowania tych umów?

Pod koniec 2024 roku oficjalnie ogłoszono decyzję premiera Donalda Tuska o rezygnacji z pomysłu pełnych składek ZUS od umów. Wiceminister funduszy Jan Szyszko prowadzi już rozmowy z Komisją Europejską o oskładkowaniu umów cywilnoprawnych. To jedna z reform zapisanych w Krajowym Planie Odbudowy, wpisana tam jeszcze przez poprzednią ekipę rządzącą. Ale obecny rząd nie chce jej realizować. Jeśli nie uda się wynegocjować zmian w KPO z KE w tej sprawie, za brak reformy zapłacimy 2 mld zł.
„Komisja Europejska rozumie i przyjmuje do wiadomości argumentację merytoryczną, którą przedstawiamy, a ta argumentacja jest taka, że polski rynek pracy zmienił się nie do poznania przez ostatnie 10 lat” – powiedział Szyszko polskim dziennikarkom w Brukseli. W 2015 r. umowy czasowe, w tym umowy-zlecenia, na polskim rynku pracy stanowiły 22,5 proc., a obecnie jest to już tylko 11,7 proc. Odbyły się już trzy tury negocjacji i w ciągu miesiąca polska strona spodziewa się ich zakończenia.
Co zamiast oskładkowania umów cywilnoprawnych?
Na co ma zgodzić się Komisja Europejska? Polski rząd chce w zamian zagwarantować wzmocnienie Państwowej Inspekcji Pracy, która już teraz w 2025 r. otrzymała większy budżet. Ma być też reforma dotycząca stażu pracy, a więc będzie wliczało się do stażu pracy lata przepracowane na umowach zlecenie.
Czy to wystarczy? Okaże się niebawem.
