
Rząd debatuje nad podwyższeniem składek ZUS płaconych przez przedsiębiorców. W planach rządu jest uzależnienie ich wysokości od dochodu w granicach od 400 zł do 2400 zł miesięcznie - donosi PKPP Lewiatan.
Wysokie składki ZUS stanowią jedną z największych barier w rozpoczynaniu i prowadzeniu działalności gospodarczej w Polsce. Większość przedsiębiorców wprost nazywa je zwykłym podatkiem. Teoretycznie składka emerytalna powinna gwarantować w przyszłości godną emeryturę. Jednak nie ma żadnej gwarancji, że płatnik kiedykolwiek do niej dożyje, zwłaszcza biorąc pod uwagę możliwość dalszego podnoszenia wieku emerytalnego przez rząd.
Z kolei składka zdrowotna powinna gwarantować opiekę zdrowotną. Sam fakt, że jest ona opłacana przez większość pracujących Polaków przeczy powtarzanemu przez różnych polityków hasłu, jakoby to opieka zdrowotna w Polsce była bezpłatna. Płaci się za nią słono, ale trudno uznać usługi świadczone przez NFZ za adekwatne do ceny.
Wysokość składki uzależniona od dochodu
Teraz rząd debatuje nad tym, aby zmienić zasady opłacania składki na ubezpieczenia społeczne. Miałyby one być zależne od dochodu i wahać się w granicach od 400 zł do 2400 zł. Innymi słowy, przedsiębiorcy posiadający wysoki mogliby płacić prawie 1750 zł więcej, niż obecnie. Po zmianie przedsiębiorcy płaciliby składki proporcjonalnie do rzeczywistego dochodu, ale nie mniej niż od ustawowego minimalnego wynagrodzenia i nie więcej niż od 250 proc. przeciętnego wynagrodzenia ...
Łukasz Piechowiak
Bankier.pl