
Zaleganie z płatnością podatków może mieć nieprzyjemne konsekwencje. W jaki sposób można sprawdzić jaką kwotę należy zapłacić, by uregulować zadłużenie? - tłumaczy dla PIT.pl ekspert
W takiej sytuacji z pomocą przychodzi nam elektronizacja usług urzędów skarbowych. Najprostszym sposobem bowiem, by sprawdzić stan zaległości, lub upewnić się, że takiej zaległości nie mamy, jest skorzystanie z e-urzędu skarbowego. Możemy się do niego dostać wchodząc na rządową stronę internetową podatk.gov.pl. Następnie musimy zalogować się na nasze konto. Możemy tego dokonać bądź wpisując dane z naszych rozliczeń podatkowych, bądź np. za pomocą profilu zaufanego, bankowości elektronicznej czy aplikacji mObywatel. Następnie klikając w menu „Rozliczenia” możemy sprawdzić saldo naszych rozliczeń podatkowych, a także ich status.
Niedopłata lub nadpłata w urzędzie skarbowym
Jeżeli spotkamy się z informacją o zaległości, wówczas wskazaną kwotę musimy wpłacić na właściwy rachunek podatkowy. W przypadku gdy w polu status zobaczymy informację „Rozliczone”, wówczas oznacza to, że nasze saldo jest zerowe i nie musimy podejmować żadnych czynności. Może też się zdarzyć, że spotkamy się nadpłatą. Wówczas możemy albo złożyć pismo, w którym wskażemy zobowiązanie podatkowe, na które urząd zaliczy nadpłatę, bądź poczekać aż takie zobowiązanie powstanie. Wówczas urząd sam powinien zarachować nadpłatę na należny podatek.

Źródło: Shutterstock
Zaświadczenie o niezaleganiu w podatkach
Osoby, które preferują osobisty kontakt z urzędem, mogą udać się do urzędu skarbowego i na miejscu uzyskać informacje.
Istnieje również możliwość otrzymania zaświadczenia o niezaleganiu w podatkach lub o stanie zaległości. W tym celu należy złożyć wniosek w formie elektronicznej przez epuap, lub e-urząd skarbowy, lub papierowo listownie, lub osobiście. Zaświadczenie takie podlega opłacie skarbowej w wysokości 21 zł. Jedynie w przypadku składania wniosku przez e-urząd skarbowy, zaświadczenie nie podlega opłacie. Zaświadczenie otrzymamy w terminie 7 dni od złożenia wniosku.
Autor: Rafał Knap, radca prawny, kancelaria Graś i Wspólnicy




