Skip to content

Informatyzacja państwa (i ZUS) – i co dalej?

Co tak naprawdę daje informatyzacja administracji publicznej obywatelowi? Jeśli jest szansą, to jak tę szansę rzeczywiście wykorzystać, a nie informatyzować, bo taka jest tendencja i moda. A jeśli informatyzacja niesie ze sobą także zagrożenia dla obywatela, to jak te zagrożenia minimalizować – zastanawiali się uczestnicy panelu „Informatyzacja w państwie – i co dalej?” podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy. Gościem specjalnym panelu był Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Jerzy Miller.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych należy do awangardy polskiej e-administracji. Prezes ZUS Zbigniew Derdziuk zwrócił uwagę, że o ile jeszcze kilka lat temu notowano ok. 5 milionów kontaktów z ZUS za pomocą Internetu rocznie, o tyle obecnie jest to ponad 60 milionów kontaktów. Elektroniczny ZUS rozwija się dynamicznie, między innymi za sprawą realizowanej właśnie Platformy Usług Elektronicznych. Ale napotyka na bariery. – Dużym problemem jest brak integracji baz danych różnych instytucji. Gdyby na przykład ZUS miał możliwość natychmiastowego pozyskiwania danych o śmierci świadczeniobiorców, liczba wypłat emerytur po śmierci beneficjenta, które muszą być następnie korygowane, spadłaby praktycznie do zera. Taka interoperacyjność danych  jest bardzo ważna – mówił Zbigniew Derdziuk.

Szef MSWiA Jerzy Miller podkreślił, że integracja baz danych różnych instytucji jest możliwa i w coraz większym stopniu realizowana. – Jeśli chcemy skutecznie walczyć z przestępczością narkotykową, policja i służby specjalne muszą mieć choćby  dostęp do kont bankowych tych chemików, którzy chcąc żyć dostatnio przy niewielkim wysiłku, postanowili zająć się  produkcją amfetaminy.

O tym, jak bardzo państwu przydają się narzędzia informatyczne i zintegrowane bazy danych, przekonywał także Paul Evans, obecnie dyrektor w firmie doradczej KPMG, a jeszcze do niedawna szef służb specjalnych Zjednoczonego Królestwa. Powoływał się przy tym również na przykład zwalczania kartelów narkotykowych.

Ten medal ma jednak swoją drugą stronę. Minister Jerzy Miller zaakcentował, że obywatele muszą mieć pewną kontrolę nad tym, jakimi danymi operują instytucje. -Wydaje się, że modelowym rozwiązaniem będzie sytuacja, w której urzędnik sięgnie do rejestrów  po dane obywatela w takim zakresie, w jakim obywatel się na to uprzednio zgodzi – mówił Jerzy Miller, podkreślając, że oczywiście nie dotyczy to kwestii związanych z walką z przestępczością.

Paneliści szukali także odpowiedzi na pytanie, czym tak naprawdę jest informatyzacja przestrzeni publicznej. Jerzy Miller spuentował rolę informatyki w państwie tak oto: narzędzia informatyczne mają nie tylko ułatwiać kontakt obywatela z instytucją, czyniąc z domowego zacisza – wygodnego fotela, stolika i komputera – miejsce, z którego można załatwić urzędowe sprawy. Informatyka ma także umożliwiać projektowanie zupełnie nowych rozwiązań, poprzez wcześniejsze modelowe ich wariantowanie. – Informatyzacja to nie oszczędności, tylko możliwość przygotowania większej liczby modeli, a tym samym optymalizowanie i racjonalizowanie modeli. I szef resortu spraw wewnętrznych podał przykład z własnegopodwórka: policja, która ochrania Forum Ekonomiczne w Krynicy może działać według corocznie powielanych, zapisanych na kartce procedur, ale może też działać według optymalnego modelu wybranego spośród kilku przygotowanych przez wydajne narzędzia Ź

Źródło: Rzecznik Prasowy ZUS

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *