Przychód z nierządu bez podatku?

Jeżeli w czasie kontroli fiskus stwierdzi, że podatnik nie ujawnił wszystkich swoich dochodów, wówczas nakłada na niego podatek w wysokości 75 proc. dochodów. Aby uniknąć zapłaty tak wysokiego podatku, część osób wskazuje na uzyskanie przychodu z uprawiania nierządu.

Przychody z nierządu są wyłączone z opodatkowania podatkiem dochodowym, ponieważ jako czynność która nie może być przedmiotem prawnie skutecznej umowy, nie jest objęta zastosowaniem przepisów ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych.

O tym, jak fiskus kontroluje osoby, które twierdzą, że posiadają spory majątek z nierządu opowiada Paweł Kaźmierczak z Dr Krystian Ziemski & Partners Kancelarii Prawnej.

Czy osoba, która poda, iż jej przychody pochodzą z nierządu może być spokojna o swój majątek? Czy fiskus to sprawdzi?

Organy podatkowe nie są bezradne w takich przypadkach. Wykorzystać mogą przede wszystkim ukształtowany prawnie charakter tego typu postępowania i wynikające z niego zasady dowodzenia okoliczności istotnych dla ustalenia kwoty podatku.

Powszechnie podkreśla się, że opodatkowanie dochodów nieujawnionych ma charakter szczególny. O ile bowiem co do zasady, opodatkowaniu podatkiem dochodowym podlega rzeczywisty dochód uzyskany przez podatnika, to w przypadku opodatkowania przychodu ze źródła nieujawnionego, podstawą ustalenia kwoty podatku są wydatki i mienie posiadane przez podatnika (jego przyrost), które nie mają pokrycia w deklarowanych źródłach lub źródła przychodu nie zostały w ogóle ujawnione – art.20 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych.

W jaki sposób organy podatkowe skontrolują taką osobę?

W tego typu sprawach na organach podatkowych spoczywa jedynie ciężar dowodzenia, jakie w roku podatkowym podatnik poniósł wydatki i mienie jakiej wartości zostało przez niego zgromadzone. Natomiast po stronie podatnika spoczywa ciężar dowodzenia tego, że wydatki te i wartości znajdują pokrycie w źródłach przychodów już opodatkowanych lub wolnych od opodatkowania (w tym z nierządu).

<< czytaj całość

Barbara Sielicka 
Bankier.pl 
[email protected]