09.08 10 sposobów na zarobek w sieci: Allegro i programy partnerskie
Zarabianie realnych pieniędzy w wirtualnej sieci. Zysk bez wstawania z fotela. Kliki myszki z których każdy powiększa nasze konto bankowe. To nie iluzja, ale prawdziwe okazje do zarobku, które daje największy wynalazek człowieka – internet.
Dzięki globalnej sieci informatycznej zbudowano już niejedną fortunę. Dla milionów innych internet stał się źródłem utrzymania. Prawdziwe cyfrowe żyły złota obrosły jednak mnóstwem mitów i legend. Postanowiliśmy sprawdzić, jak wyglądają możliwości zarobku w polskim internecie.
Zapraszamy na pierwszą odsłonę cyklu „10 sposobów na zarobek w sieci”, w którym opiszemy najpopularniejsze i najciekawsze sposoby na pomnażanie majątku z wykorzystaniem internetu. W każdej z pięciu części przedstawimy dwa sposoby na zarabianie w sieci. W pierwszej części opisujemy specyfikę sprzedaży na Allegro oraz możliwości, jakie dają właścicielom witryn programy afiliacyjne.
![]() |
1. Allegro – największy polski portal aukcyjny – stał się dla wielu przedsiębiorców nowym sposobem na dotarcie do klientów. Wiele małych, lokalnych firm dzięki niemu szybko przekształciło się w ogólnopolskie przedsiębiorstwa, wysyłając swoje towary do najodleglejszych zakątków kraju.
Portal aukcyjny, który z początku był głównie internetowym „pchlim targiem”, rozwinął się do tego stopnia, że dziś jest kluczową platformą wymiany handlowej w polskim internecie. Ten elektroniczny rynek nadal rozwija się dynamicznie umożliwiając przedsiębiorcom zarabianie na dużą skalę.
– Na Allegro pierwszą transakcję przeprowadziłem 8 lat temu. Byłem wtedy kupującym, ale niedługo sam sprzedałem pierwsze przedmioty. Potem poszło już lawinowo. W mojej okolicy znajdowała się hurtownia akcesoriów sportowych. To z niej pochodził pierwszy towar, którym handlowałem. Początkowo zysk ze sprzedaży detalicznym kupującym miał być dodatkiem do studenckiego budżetu, szybko jednak okazało się, że popyt przerósł moje oczekiwania – mówi Krzysztof z Wrocławia, który deklaruje, że utrzymuje się z handlu na Allegro.
– Sprzedaż detaliczna to duży rynek, ale prawdziwe pieniądze na Allegro można zrobić przyjmując zamówienia od firm. Jeden hurtowy zakup daje większy zysk, niż całomiesięczny utarg z wysyłania paczek z pojedynczymi przedmiotami – przekonuje handlowiec.
– Podatki? W przypadku działalności na większą skalę nie da się ich uniknąć, tak jak zarejestrowania działalności. Duzi odbiorcy zawsze żądają wystawienia faktury VAT, bez tego nie opłaca im się zamówić towaru nawet z pokaźnym dyskontem w stosunku do ceny w lokalnej hurtowni. Dlatego większość osób utrzymujących się z handlu na Allegro prowadzi zwykłe firmy i płaci należne podatki. Unikanie tego to bardzo krótkowzroczne działanie. Mimo iż spontaniczne kontrole allegrowiczów przez fiskusa nie zdarzają się często, to jednak donosy do urzędu skarbowego od konkurencji – już tak – ostrzega przedsiębiorca.
Sprawę komentuje Piotr Szulczewski, ekspert ds. podatków z portalu PIT.pl. – Sprzedający towary w sieci bez rejestracji działalności gospodarczej i ukrywający dochody powinni w tym roku liczyć się z dużym prawdopodobieństwem napotkania poważnych problemów ze strony fiskusa. Zgodnie z przyjętymi na ten rok wytycznymi urzędy skarbowe oraz urzędy kontroli skarbowej swoje oczy skierować mają przede wszystkim na sprzedaż w sieci. W 2009 r. wykryta wartość podatków zaniżonych przez handlujących na Allegro wyniosła prawie 29 mln zł. W tym roku wynik ten z pewnością zostanie pobity. Przyczyni się do tego między innymi obowiązująca już nowelizacja ustawy o kontroli skarbowej – ostrzega ekspert PIT.pl.
![]() |
2. Programy partnerskie (afiliacyjne) to systemy, które pozwalają zarabiać właścicielom witryn internetowych. Webmaster zamieszcza na stronie internetowej reklamy, które prowadzą użytkownika do platformy sprzedażowej. Jeżeli dojdzie do transakcji, właściciel witryny, z której na platformę trafił klient, otrzymuje prowizję.
– Wynagrodzenie przyznawane jest w dwóch popularnych modelach. CPL (cost per lead) – prowizja przyznana jest za uzupełnienie formularza kontaktowego lub wniosku. Właściciela serwisu nie interesuje czy działanie takie zakończy się sprzedażą produktu lub usługi. Zarobek liczony jest od pozyskania zainteresowanego klienta – mówi o idei programów afiliacyjnych Paweł Kozorys kierujący Systemem Partnerskim Bankier.pl.
– Drugim modelem jest CPS (cost per sale) – prowizja przyznawana jest za faktyczne zamówienie usługi, produktu, dokonanie zakupów. Jest to model najkorzystniejszy dla reklamodawcy, ale to już nieco gorsze rozwiązanie dla właściciela witryny. Jeżeli więc zamawiamy produkt finansowy – musi on zostać uruchomiony. Dokonując zakupów – musimy je opłacić. Coraz częściej wykorzystywana jest hybryda: CPL i CPS.
– W większości programów tego typu wystarczy się zarejestrować i zaakceptować regulamin. Niektóre wymagają podpisania umowy w formie pisemnej. Własna działalność gospodarcza nie jest wymagana. Można zarabiać na programach partnerskich będąc osobą fizyczną. Naturalnie jednak po przekroczeniu określonego progu przychodów warto założyć działalność gospodarczą – radzi Paweł Kozorys.
– Zarobki dla partnera programu są uzależnione od kategorii. Za przekierowanie unikatowego użytkownika na inną stronę możemy zarobić średnio od 5 do 20 groszy. Zgromadzenie kilkuset złotych wymaga więc dużej gimnastyki. Największe zarobki można uzyskać w programach zajmujących się produktami finansowymi – ocenia Kozorys.
– W naszym Systemie Partnerskim mamy przypadki, w których afilianci otrzymali ponad 6 tys. zł za uruchomienie tylko jednego wniosku. Najlepsi zarabiają po 30-40 tys. zł miesięcznie. Duża grupa skutecznie dorabia do swoich domowych budżetów – ujawnia kierujący Systemem Partnerskim w Bankier.pl Paweł Kozorys.
W drugiej części cyklu wszystko o zarabianiu na internetowych zakładach sportowych w sieci oraz o pokerze on-line. Zapraszamy we wtorek na Bankier.pl!
Jarosław Ryba
Bankier.pl


