Już od trzech lat podatnik ma prawo odliczyć od dochodu darowizny przekazane na cele krwiodawstwa. Teoretycznie honorowy krwiodawca w zależności od płci mógłby odliczyć maksymalnie 3601 zł (mężczyzna) i 3484zł (kobieta).Należy jednak pamiętać, że wysokość ulgi nie może przekroczyć 6% dochodu.
Wysokość ulgi zależy od ilości oddanej krwi i osocza. Mężczyzna w ciągu roku może oddać maksymalnie 2,7 l krwi, a kobieta 1,8 l. Osocza można oddać więcej, bo aż 25 litrów. Krew nie jest przedmiotem w rozumieniu prawa cywilnego, ale Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 7 grudnia 2004 roku ustanawia należne za nie ekwiwalent.
Ulga czy darowizna
Tak naprawdę mówimy tu o darowiźnie krwi. Ulga nie będzie bowiem przysługiwała podatnikowi, który odpłatnie przekaże krew (sprzeda ją). Tylko darowizna krwi określonemu podmiotowi pozwala na stosowanie odliczenia.
Ulga jest jedną z ulg z tytułu darowizn, zatem limity kwotowe rozpatruje się w jej przypadku łącznie z darowizną na cele kultu religijnego oraz darowiznami na rzecz pożytku publicznego.
Tym samym łączny limit wszystkich tych darowizn (ich suma) w roku podatkowym nie może przekroczyć wartości 6% dochodu podatnika.
Cena krwi, wysokość ulgi
Teoretycznie 1 litr krwi wyceniony został na 130 złotych, a litr osocza na 170 złotych. Jednak urzędy skarbowe nie rozróżniają osobnej ceny na osocze i krew, w związku z czym na jedno i drugie obowiązuje ta sama wartość ulgi – 130 zł za litr.
By podatnik mógł odliczyć sobie maksymalną ulgę, musi mieć dochód nie niższy niż 60017 zł. W przeciwnym wypadku wysokość ulgi nie może przekroczyć 6% dochodu (zakładam, że podatnik nie korzysta z odliczeń z tytułu innych darowizn). Na przykład: Kowalski osiągnął dochód rzędu 12000 zł. W ciągu roku oddał maksymalną ilość krwi i osocza, ale 6% jego dochodu to 720 zł, zatem będzie to kwota maksymalnej ulgi.
Płatność ze strony jednostki krwiodawstwa eliminuje prawo do ulgi.
Uwaga: przekazywane w związku z oddaniem krwi nieodpłatnie soki i czekolady nie są płatnością za krew
