
Trybunał Konstytucyjny orzekł o konstytucyjności przepisu 70 par. 4 ustawy ordynacja podatkowa, pozwalającego na przedłużanie w zasadzie w nieskończoność organom kontroli okresu przedawnienia zobowiązań podatkowych.
Ordynacja podatkowa określa przypadki, w których okres przedawnienia zostaje zawieszony, a także sytuacje, w których okres ten jest przerywany. Konsekwencją zawieszenia przedawnienia jest wznowienie biegu terminu po tym okresie.
Przykład
Podatnik nie zapłacił podatku. Po roku od terminu płatności uzyskał decyzję o odroczeniu terminu płatności zaległości podatkowej o 2 lata. Standardowo zatem pozostało mu jeszcze 4 lata do przedawnienia zobowiązania. Okres przedawnienia zostaje zawieszony na 2 lata. Po tym czasie podatnik będzie miał pozostałe mu 4 lata, na uregulowanie zaległości.
Znacznie dalej posunięte konsekwencje budzi przerwanie terminu przedawnienia. Po ustaniu przyczyny przerwania biegu przedawnienia, okres przedawnienia biegnie od początku, zatem organy mogą od nowa liczyć okres, przez który podatnik ma obowiązek uregulować zaległość.
Przykład
Po 4 latach naczelnik Urzędu Skarbowego zastosował środek egzekucyjny zajęcia rachunku bankowego podatnika, o czym poinformował podatnika. Od dnia następującego po dniu, w którym zastosowano środek egzekucyjny termin biegnie na nowo, zatem podatnikowi okres 5 lat należy liczyć od początku.
Konstytucyjność tej zasady poddano w wątpliwość, w szczególności jego zgodność z przewidzianą w art. 2 ustawy zasadniczej zasadą demokratycznego państwa prawnego, urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej.
W wyroku Trybunał przyznał jednak rację argumentacji fiskusa.
Piotr Szulczewski
Bankier.pl
Trybunał przypomniał, że płacenie podatków jest konstytucyjnym obowiązkiem każdego (obywatela, podatnika - PIT.pl). Zasadą jest zatem płacenie podatków, a nie ich unikanie i oczekiwanie na przedawnienie. Niewywiązywanie się ze zobowiązań podatkowych godzi bowiem zarówno w interes finansowy Skarbu Państwa oraz uprawnionych jednostek samorządu terytorialnego, ale także narusza szeroko pojęty interes publiczny, sprzeciwiając się równocześnie zasadom sprawiedliwości społecznej. W świetle zasady powszechności i sprawiedliwości podatkowej nie można zaakceptować sytuacji, w której niektórzy podatnicy uchylają się od wypełnienia ciążącego na nich obowiązku, korzystając jednakże ze świadczeń publicznych finansowanych z podatków płaconych przez pozostałych podatników. Tym samym, nie można traktować przedawnienia zobowiązań podatkowych jako konstytucyjnie chronionego prawa podatnika. Ustawodawca powinien natomiast ustanowić adekwatne mechanizmy prawne, pozwalające na efektywną egzekucję niezapłaconych danin.
Trybunał Konstytucyjny nie dopatrzył się również naruszenia zasady zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa przez art. 70 § 4 Ordynacji podatkowej, gdyż egzekucja podatkowa jest konsekwencją niewywiązania się przez podatnika z istniejącego wcześniej obowiązku zapłaty podatku w określonej wysokości i w oznaczonym terminie. Jak zauważył TK, w toku prowadzonej egzekucji podatkowej organy są związane zasadą legalizmu. Mogą stosować jedynie środki egzekucyjne określone w ustawie i na zasadach w niej ściśle określonych. Podatnikowi przysługują nadto rozmaite instrumenty restrukturyzacji długu podatkowego w postaci m.in. wniosku o odroczenie płatności, rozłożenie jej na raty lub nawet umorzenie. Podatnik może także bronić się w toku postępowania egzekucyjnego, m.in. przez wnoszenie - w ustawowo określonych sytuacjach - zarzutów na zbyt uciążliwe środki egzekucyjne, skargi na czynności egzekucyjne lub przewlekłość postępowania.
Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że jakkolwiek instytucja przedawnienia zobowiązań podatkowych nie jest doskonała, gdyż w pewnych okolicznościach przedawnienie może nie nastąpić lub nastąpić dopiero po bardzo długim czasie, to otoczenie normatywne, w jakim art. 70 § 4 Ordynacji podatkowej funkcjonuje, jak też istniejąca w tym względzie praktyka, przesądzają o utrzymaniu domniemania zgodności zakwestionowanego przepisuz art. 2 konstytucji. W ocenie Trybunału pytający sąd nie wykazał dostatecznie silnych argumentów, które pozwoliłyby obalić to domniemanie.
Źródło: TK




