W większości krajów Unii Europejskiej rozdzielność majątkowa jest ustrojem ustawowym. Polskie prawo mówi natomiast, że małżonków po ślubie łączy wspólnota majątkowa. Ci, którzy chcą, aby było inaczej, muszą przed zawarciem związku małżeńskiego podpisać intercyzę.
Co jest moje, co jest twoje, co jest wspólne
W momencie zawarcia związku małżeńskiego pomiędzy dwojgiem ludzi, którzy nie podpisali intercyzy, powstaje ustrój wspólności majątkowej – taki termin pojawia się w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym. Oznacza to, że od tego momentu mamy do czynienia z trzema odrębnymi majątkami: majątkiem osobistym męża, majątkiem osobistym żony oraz z majątkiem wspólnym.
Co zatem po ślubie będzie wspólne? Wspólne będą wszystkie przedmioty majątkowe nabyte w czasie trwania małżeństwa przez oboje małżonków lub przez jednego z nich, a w szczególności:
- pobrane wynagrodzenie za pracę i dochody z innej działalności zarobkowej każdego z małżonków,
- dochody z majątku wspólnego, jak również z majątku osobistego każdego z małżonków,
- środki zgromadzone na rachunku otwartego lub pracowniczego funduszu emerytalnego każdego z małżonków.
Przedmioty majątkowe nieobjęte wspólnością ustawową należą do majątku osobistego każdego z małżonków.
|
Statystyki GUS pokazują, że liczba rozwodów wciąż rośnie. W roku 2000 było ich 43 tys., w 2004 56 tys., a w 2008 już 66 tys. (25,4% liczby nowo zawartych małżeństw). W 75% przypadków powództwa o rozwód wnosi kobieta. |
Co będzie wchodziło w skład majątku osobistego?
- przedmioty majątkowe nabyte przed ślubem, np. samochód, mieszkanie, środki finansowe, meble
- przedmioty majątkowe nabyte przez dziedziczenie, zapis lub darowiznę, chyba że spadkodawca lub darczyńca inaczej postanowił,
- prawa majątkowe wynikające ze wspólności łącznej podlegającej odrębnym przepisom,
- przedmioty majątkowe służące wyłącznie do zaspokajania osobistych potrzeb jednego z małżonków, np. ubrania, kosmetyki, biżuteria czy wózek inwalidzki
- prawa niezbywalne, które mogą przysługiwać tylko jednej osobie,
- przedmioty uzyskane z tytułu odszkodowania za uszkodzenie ciała lub utratę zdrowia albo z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę; nie dotyczy to jednak renty należnej poszkodowanemu małżonkowi z powodu całkowitej lub częściowej utraty zdolności do pracy zarobkowej albo z powodu zwiększenia się jego potrzeb lub zmniejszenia widoków powodzenia na przyszłość,
- wierzytelności z tytułu wynagrodzenia za pracę lub z tytułu innej działalności zarobkowej jednego z małżonków,
- przedmioty majątkowe uzyskane z tytułu nagrody za osobiste osiągnięcia jednego z małżonków,
- prawa autorskie i prawa pokrewne, prawa własności przemysłowej oraz inne prawa twórcy,
- przedmioty majątkowe nabyte w zamian za składniki majątku osobistego, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej.
Nie taki diabeł straszny, czyli czym właściwie jest intercyza
Jeśli chcemy, aby nasze stosunki majątkowe wyglądały inaczej niż opisano powyżej, musimy podpisać intercyzę. Jest to bowiem małżeńska umowa, która wprowadza inny niż ustawowy ustrój majątkowy pomiędzy małżonkami. Sporządza ją notariusz, a podpisana zostaje w obecności obojga zainteresowanych. Jej zapisy wchodzą w życie w dniu zawarcia małżeństwa, dlatego też, jeśli z jakichś powodów do tego nie dojdzie, umowa staje się nieważna.
Termin “intercyza” jest umowny (nie znajdziemy go w przepisach prawa) i zarezerwowany jest co prawda dla umowy sporządzanej przed ślubem, która zaczyna obowiązywać w momencie zawarcia małżeństwa, jednak terminem tym często określana jest także umowa sporządzana już w trakcie trwania małżeństwa, wprowadzająca rozdzielność majątkową.
Trzeba jednak pamiętać, że „ustanowienie rozdzielności majątkowej między małżonkami nie wyłącza stosowania przepisów regulujących małżeńskie stosunki majątkowe niezależnie od ustroju majątkowego obowiązującego małżonków” – zaznacza Lidia Szałaj z JP Weber Advisory. „W szczególności oboje małżonkowie nadal obowiązani są, każdy według swych sił oraz swych możliwości zarobkowych i majątkowych, przyczyniać się do zaspokajania potrzeb rodziny, którą przez swój związek założyli. Oboje małżonkowie będą też odpowiedzialni solidarnie za zobowiązania zaciągnięte przez jednego z nich w sprawach wynikających z zaspokajania zwykłych potrzeb rodziny, np. związane z regulowaniem należności czynszowych dotyczących zajmowanego przez małżonków mieszkania.”
Katarzyna Waś-Smarczewska
Bankier.pl
