15.02 Jak przedsiębiorca może odzyskać należne pieniądze od nierzetelnego kontrahenta?
Ostatnimi czasy jesteśmy świadkami ogromnych problemów z odzyskaniem należności przez przedsiębiorców świadczących usługi na rzecz swoich kontrahentów. Powyższą sytuację jak na dłoni obrazują kłopoty podwykonawców realizujących inwestycje drogowe związane z przygotowaniem naszego kraju do EURO 2012.
W tej sprawie próbował interweniować rząd RP wydając specustawę z dnia 28 czerwca 2012 r. o spłacie niektórych niezaspokojonych należności przedsiębiorców, wynikających z realizacji udzielonych zamówień publicznych (Dz. U. 2012 poz. 891, dalej: ustawa o spłacie należności przedsiębiorców). Pomysł tej ustawy pojawił się w momencie, gdy podwykonawcy pracujący przy budowie autostrady A2 zagrozili protestami i blokadami dróg. Powodem był brak wypłaty zaległych należności od generalnego wykonawcy. Po problemach z A2 okazało się, że podobne sytuacje mają miejsce na innych inwestycjach w całej Polsce. Na podstawie ustawy o spłacie należności przedsiębiorców podwykonawcy, którym nie zapłacili generalni wykonawcy mogą domagać się uregulowania swoich należności od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (dalej: GDDKiA). Ta została uprawniona do pokrywania ich z Krajowego Funduszu Drogowego (dalej: KFD), a następnie egzekwowania wypłaty od generalnych wykonawców.
Ustawa od samego początku budzi jednak spore wątpliwości, dotyczące głównie zawężonego katalogu podmiotów uprawnionych do uzyskania pomocy. De facto mogą ją otrzymać jedynie podwykonawcy świadczący usługi związane z realizacją inwestycji drogowych. Wydaje się, że jest to nieuzasadnione ograniczenie, ponieważ z pomocy nie mają możliwości skorzystać wszystkie podmioty do których mają zastosowanie art. 6471 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. kodeks cywilny (Dz. U. z 2011 r., nr 85, poz. 458, dalej: KC) dotyczący solidarnej odpowiedzialności bezpośredniego kontrahenta podwykonawcy, inwestora i wykonawcy za zapłatę wynagrodzenia za roboty wykonane przez podwykonawcę oraz art. 6491-6495 KC dotyczących gwarancji zapłaty. Tym samym należy wskazać, że proponowana przez Rząd RP pomoc jest niewystarczająca i zawężona do ograniczonego katalogu podmiotów, w związku z czym większość potrzebujących wsparcia przedsiębiorców nie ma możliwości skorzystania z niej.
Ja wynika z powyższego przedsiębiorcy są chronieni w niewystarczającym stopniu przez obowiązujące obecnie przepisy prawne. Dlatego w tym momencie warto przedstawić sposoby za pomocą, których mogą dochodzić oni należnych im wierzytelności.
W krótkiej analizie zostaną przedstawione poszczególne etapy czynności prawnych, procesowych i faktycznych które składają się na szerokie pojęcie postępowania windykacyjnego. Jest to zazwyczaj proces czasochłonny i wymagający wsparcia prawników mających doświadczenie w windykacji należności, jednak w wielu sprawach jest on niezbędny aby odzyskać należne pieniądze.
Pierwszą czynnością jaką powinniśmy podjąć w celu odzyskania należności jest wezwanie naszego kontrahenta do zapłaty wierzytelności. W wezwaniu takim należy wyraźnie określić:
- wysokość należnej kwoty,
- podstawę żądania (nazwę wykonanej przez nas usługi i numer wystawionej faktury),
- numer rachunku bankowego, na który ma nastąpić wpłata należności,
- ostateczny termin zapłaty (7 lub 14 dni).
W treści wezwania powinniśmy również zawrzeć zastrzeżenie, iż w przypadku niedokonania wpłaty w podanym terminie sprawa zostanie skierowana na drogę sądową lub przekazana firmie windykacyjnej. Dla potrzeb pierwszego z tych rozwiązań należy wysłać wezwanie listem poleconym lub ze zwrotnym potwierdzeniem odbioru, ponieważ dowód nadania wezwania listem poleconym będzie niezbędny do założenia sprawy w sądzie.
Jeżeli wezwanie dłużnika do dobrowolnej zapłaty nie przyniesie oczekiwanego rezultatu, kolejnym etapem może być próba sprzedaży naszej wierzytelności podmiotom zawodowo skupującym je od nierzetelnych kontrahentów. Podpisując umowę cesji (przelewu wierzytelności) musimy się liczyć z tym, że otrzymamy zdecydowanie mniej niż kwota, na którą opiewa wierzytelność. Jednak taka opcja wydaje się koniecznością dla przedsiębiorców mających problemy z płynnością finansową, którym zależy na szybkim pozyskaniu środków obrotowych, nawet kosztem rezygnacji z części należności.
Kolejną możliwością odzyskania należności jest skorzystanie z pomocy firmy zajmującej się ściąganiem wierzytelności. W pierwszej kolejności będzie ona dożyć do polubownego ściągnięcia wierzytelności, jeżeli to okaże się nieskuteczne w naszym imieniu skieruje ona sprawę do sądu. Takie zlecenie egzekucji należności od nierzetelnego kontrahenta firmie windykacyjnej kończy się zazwyczaj pozytywnie.
Jeżeli zdecydujemy się działać sami, po bezskutecznym wezwaniu dłużnika do zapłaty możemy sprawę skierować na drogę sądową. Należy wówczas wytoczyć powództwo cywilne w celu uzyskania nakazu zapłaty.
Podstawową zasadą jest kierowanie powództwa do sadu właściwego ze względu na miejsce zamieszkania pozwanego zgodnie z art. 27 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. kodeks postępowania cywilnego (Dz.U. z 2012 r., poz. 1529, dalej: KPC). Jednak prawo polskie przewiduje, że w odniesieniu do wykonywania umów możliwe jest skierowanie powództwa do sądu miejsca wykonania zobowiązania, a więc właściwego ze względu na siedzibę wierzyciela. Odnosząc się do właściwości rzeczowej sądu, zgodnie z art. 17 pkt 4 KPC gdy wartość przedmiotu sporu jest większa niż 75 000 zł w postępowaniu zwykłym sprawę rozpoznaje sąd okręgowy, zaś jeżeli jest niższa sąd rejonowy.
Warto pamiętać, że jeżeli kwota, której dochodzimy nie przekracza 10 000 zł, pozew należy wnieść na urzędowym formularzu, który dostępny jest w siedzibach sądów oraz na stronie internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości. W przypadku zaś, gdy nasze roszczenie przekracza 10 000 zł, pozew sporządzamy w formie pisma procesowego, zgodnie z art. 187 KPC. Dlatego, w bardziej skomplikowanych sprawach najlepszym rozwiązaniem może okazać się skorzystanie z usług radcy prawnego lub adwokata, który sporządzi go w naszym imieniu.
Nie można zapominać, że wśród dowodów jakie załączamy do pozwu, musi się znaleźć umowa z dłużnikiem z której wynikać będzie zobowiązanie do świadczenia określonych usług, wezwanie do zapłaty wraz z dowodem nadania oraz wystawiona przez nas faktura, która została podpisana przez kontrahenta.
Sąd rozpatruje pozew w postępowaniu nakazowym na posiedzeniu niejawnym, nie informując o tym dłużnika, co wynika z art. 4841 KPC. Jeżeli z treści pozwu wynika, że istnieją ku temu postawy, wydaje nakaz zapłaty i doręcza go stronom w sprawie. Dłużnik może w terminie dwóch tygodni od dnia doręczenia nakazu wnieść zarzuty lub sprzeciw. W takim wypadku sąd zgodnie z art. 495 KPC wyznaczy rozprawę.
Jeżeli dłużnik nie wniesie zarzutów lub sprzeciwu do wydanego przez sąd wyroku zgodnie z art. 782 KPC możemy zwrócić się do sądu o nadanie mu klauzuli wykonalności. Na jej podstawie sąd de facto potwierdzi sentencję wyroku i pozwoli na przeprowadzenie egzekucji komorniczej. Komornik rozpocznie wówczas postępowanie egzekucyjne, które zapewne doprowadzi do odzyskania przez nas należności.
Jak wynika z powyższej analizy istnieje kilka sposobów na odzyskanie przez przedsiębiorcę należności od nierzetelnego kontrahenta. Każdy z nich w końcu doprowadzi do odzyskania pieniędzy jednak należy zaznaczyć, że jest to proces długi i wymagający wsparcia prawnika doświadczonego w windykacji należności. Działania na własną rękę opłacają się jedynie wówczas gdy dochodzona suma jest niewielka, w innym wypadku pomoc specjalisty wydaje się koniecznością. Martwi jednak fakt, iż ze względu na niewydolność polskiego prawa gospodarczego, które nie gwarantuje odpowiedniej ochrony stronom transakcji handlowych, wielu przedsiębiorców uczciwie wykonujących pracę oraz świadczących usługi musi jeszcze dodatkowo walczyć o pieniądze, na które niejednokrotnie ciężko zapracowali. Warto aby ustawodawcy zastanowili się nad wprowadzeniem przepisów, na podstawie których należności od nierzetelnych kontrahentów byłyby egzekwowane z posiadanego przez nich majątku, już po bezskutecznym wezwaniu do zapłaty przez przedsiębiorcę.
Dominik Tymuła
Konsultant podatkowy w kancelarii
Russell Bedford Poland Sp. z o.o.

