21.06 Obiad z kontrahentem nie jest kosztem
Kawa z kontrahentem, czy też wspólny z nim posiłek to codzienność dla wielu przedsiębiorców. Część z nich miała wątpliwość, czy wydatek poniesiony na kawę, zwykły lunch, obiad czy kolację ma zaliczyć do kosztów poniesionych na reprezentację, czy zaliczyć je w koszty podatkowe. Z wyroku WSA w Kielcach z 15 kwietnia 2010 r. wynika, że omawiane wydatki nie są kosztami uzyskania przychodów.
Koszty posiłków i napojów ponoszonych podczas zwykłego spotkania z kontrahentem nie były zaliczane do reprezentacji. Wielu podatników posiłkowało się korzystną dla nich interpretacją art. 16 ust. 1 pkt 28 ustawy o PIT wydaną wyrokiem WSA w Warszawie z 21 stycznia 2009 r. (III SA/Wa 1597/08). Stwierdzono w nim, że zaproszenie kontrahenta na kawę, czy też zwykły obiad nie ma nic wspólnego z nadzwyczajnością i okazałością. Taki posiłek nie jest ani okazały ani wykwintny, nie powinno się więc go zaliczać do reprezentacji.
Koszty usług gastronomicznych są kosztem reprezentacji wówczas, gdy charakteryzuje je okazałość, wystawność i wysoka jakość. Z tego też powodu brak jest podstaw, aby wydatki związane z organizacją zwykłych spotkań biznesowych spełniały przesłanki wymienione w art. 16 ust. 1 pkt 28 ustawy o PIT, wyłączające je z kosztów uzyskania przychodów.
Innego zdania jest Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach. Twierdzi on w wyroku z 15 kwietnia 2010 r. ( I SA/Ke 2020/10), że do zaliczenia wydatków na zwykły lunch, czy też kawę do reprezentacji wystarczy sam cel tych działań. Przedsiębiorca tworzy miłą atmosferę i zaprasza kontrahenta do restauracji, aby zbudować wizerunek firmy i tym samym uzyskać jakąś korzyść. W takim wypadku obiad nie musi mieć wystawnego charakteru a i tak zostanie zaliczony do reprezentacji, a nie do kosztów uzyskania przychodów.
Barbara Sielicka
Bankier.pl
