Nie wszystkim opłaca się zwlekanie z rozliczenie CIT-8 za 2022 rok. Kiedy odliczyć stratę?

Nowy sposób przelewów do ZUS w 2018 roku ujawił, że spora grupa płatników ma zaległości w ZUS. Do końca maja trafią do nich pisma informujące o stanie zadłużenia oraz utracie prawa do zasiłku chorobowego, opiekuńczego czy macierzyńskiego.
ZUS wyśle pisma do zadłużonych firm / YAY foto
Od początku 2018 roku należności z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne są dokonywane na nowych zasadach - jednym wspólnym przelewem na nowy numer indywidualnego rachunku składkowego, nadanego każdemu płatnikowi ZUS. W związku z tym, że przedsiębiorca na określa teraz wysokości składki, która ma trafić na poszczególny rodzaj ubezpieczenia, Zakład Ubezpieczeń Społecznych samodzielnie dokonuje podziału wpłaconej kwoty. Algorytm, według którego jest rozdzielana wpłata, w pierwszej kolejności przekazuje środki pieniężne na spłatę ewentualnego zadłużenia i odsetek od zaległości. Dlatego osoby, które mają nawet kilkuzłotowe zaległości z tytułu składek ubezpieczeniowych, mogą stracić ciągłość ubezpieczenia.
Jak sprawdzić, czy nie mamy zaległości w ZUS?
Tylko na Dolnym Śląsku nieuregulowane płatności w ZUS ma prawie 200 tysięcy firm. Największa grupa to osoby prowadzące jednoosobowe działalności gospodarcze, a ich średni dług przekracza 3 tys. zł. Zakład Ubezpieczeń Społecznych najpóźniej do końca maja roześle do takich osób listy z informacją o wysokości ich zadłużenia. Informację otrzyma każdy płatnik, którego dług przekracza 6,60 zł.
Wzór pisma z informacją o zadłużeniu i stanie konta/ ZUS
Choć kilkuzłotowy poziom zadłużenia może wydawać się mało istotny, to jednak dla osób prowadzących działalność gospodarczą i opłacających składkę na dobrowolne ubezpieczenie chorobowe, może on oznaczać utratę prawa do zasiłku chorobowego, opiekuńczego lub macierzyńskiego.
W takiej sytuacji płatnik powinien złożyć wniosek o wyrażenie zgody na opłacenie składki po terminie, a jeśli nie może spłacić zadłużenia jednorazowo, to powinien skontaktować się z doradcą do spraw ulg i umorzeń w celu rozłożenia zaległości na raty.
Katarzyna Sudaj, PIT.pl