Państwowa Inspekcja Pracy to kolejna, obok Urzędów Skarbowych, instytucja przeprowadzająca liczne kontrole przedsiębiorstw, poszukująca uchybień w ich funkcjonowaniu. Jak zapowiada PIP, przyszłoroczne kontrole zostaną znacząco rozszerzone, a 30 proc. z nich będzie odpowiedzią na skargi przekazane przez pracowników.
Na spotkaniu inauguracyjnym 23 listopada Rada Ochrony pracy IX kadencji zapoznała się z projektem działań Państwowej Inspekcji Pracy na 2011r. Wśród licznych założeń znajduje się nie tylko zwiększenie liczby kontrolowanych firm do 88 tys., lecz także podjęcie 100 tys. prewencyjnych działań, które swoim zakresem obejmą m.in. pracodawców, pracowników, rolników, związki zawodowe, a także jednostki samorządu terytorialnego. Jak twierdzi PIP – Przedsięwzięcia prewencyjno-kontrolne, podejmowane w trakcie II etapu działań długofalowych, przyjętych na lata 2010-2012, koncentrować się mają na budownictwie i transporcie drogowym. Działania w budownictwie obejmować będą kontrole: prac budowlanych i rozbiórkowych, robót przy budowie i remontach dróg, inwestycji w związku z EURO 2012.
Państwowa Inspekcja Pracy zapowiada również, że w swoim działaniach będzie przede wszystkim dążyła do zwiększenia ochrony praw pracowników. Przyjrzy się sferom najbardziej drażliwym tzn. skontroluje czas pracy, terminowe wypłacanie wynagrodzeń, a przede wszystkim warunki pracy wpływające na poziom bezpieczeństwa pracowników.
Co więcej PIP informuje, że ostatnimi czasy dostało wiele sygnałów o pogorszeniu warunków pracy w korporacjach i bankach, co wpłynęło na pogorszenie nastrojów i efektywności pracy pracowników. Dlatego też największe firmy również staną się przedmiotem kontroli w 2011 roku.
Stanowisko Państwowej Inspekcji Pracy zostanie przyjęte na następnym posiedzeniu.
Iwona Karkus
Bankier.pl